Rowerzysta wjechał pod tramwaj. Jak jeździmy na dwóch kołach?
24 maja 2017
Wczoraj wieczorem na przejściu bez świateł przez Światowida doszło do groźnego wypadku.
Na przejściu przez Światowida pomiędzy Mehoffera a Štefánika widoczność jest znakomita, więc wczorajsze zdarzenie to spora zagadka. Około 18:50 motorniczy tramwaju linii 2 nie zdążył wyhamować przed rowerzystą, który przejeżdżał po przejściu dla pieszych.
Skutki: rowerzysta w szpitalu, rower zniszczony pod kołami, rozbita szyba w tramwaju, wstrzymany ruch "dwójki" na odcinku od Mehoffera do pętli Nowodwory. Akcja wyciągania roweru spod składu trwała aż godzinę.
Ponieważ za jazdę rowerem po przejściu dla pieszych grozi mandat w wysokości 100 zł, zaraz po wypadku w Internecie na rannego posypały się gromy. Dokładne okoliczności zdarzenia wyjaśni policja.
Nie taki diabeł straszny?
Zarząd Dróg Miejskich opublikował niedawno raport o stanie bezpieczeństwa, przygotowany na podstawie danych policyjnych za ubiegły rok. Znalazły się w nim oczywiście m.in. statystyki dotyczące wypadków z udziałem dwóch kółek.
- Z każdym rokiem powstają nowe kilometry tras rowerowych, tworzone są nowe stacje Veturilo oraz rośnie liczba dostępnych w systemie jednośladów - piszą autorki. - Niestety, wraz z rosnącą liczbą rowerzystów rośnie także liczba kolizji i wypadków z udziałem tej grupy użytkowników.
W porównaniu z rokiem 2012 nastąpił wzrost liczby powodowanych przez rowerzystów wypadków o 17% (z 36 do 42 rocznie), przy czym warto pamiętać, że "wypadek" oznacza tu sytuację, po której ofiara spędziła w szpitalu co najmniej tydzień. Jednocześnie liczba rannych w nich osób spadła o 15% - z 39 do 33. Wypadki śmiertelne z winy rowerzystów są rzadkością. W ciągu ostatnich pięciu lat było ich siedem, przy czym sprawcy byli jednocześnie ofiarami a w roku 2016 takich zdarzeń odnotowano... zero.
Matematyka mówi, że liczba wypadków powodowanych przez rowerzystów jest zbliżona do popularności roweru jako środka transportu. Według obliczeń ZDM w 2015 roku warszawiacy odbywali na rowerze 3,1% podróży. W tym samym roku rowerzyści byli sprawcami 3,5% wypadków - 34 z 962. W tym samym roku kierowcy samochodów osobowych odpowiadali za 78% wypadków, choć tylko 32% podróży po mieście odbywano autem.
(red/dg)