Raki w gliniankach Sznajdra. "Trzeba je odłowić".
30 marca 2016
Jeszcze kilka lat temu bemowskie glinianki były zapuszczonymi, zarośniętymi zbiornikami. Teraz nie tylko stanowią atrakcję spacerowo- rekreacyjną, ale też są ostoją wielu ciekawych roślin. I zwierząt - żyją w nich bowiem raki.
Miłośnicy Bemowa zrzeszeni wokół facebookowego profilu Las Bemowski namawiają do odławiania "obcych" skorupiaków. Jak się okazuje, jest to całkowicie legalne (w odróżnieniu od łapania raka szlachetnego czy błotnego) i co więcej - złowionych raków nie wolno wypuszczać na wolność. Nie ma obawy, że pomylimy je z gatunkami chronionymi: tych "dobrych" raków w Warszawie po prostu nie znajdziemy.
A co z tymi "złymi"? Całkiem sporo można ich znaleźć na Gliniankach Sznajdra. I choć ustępują wielkością rakom europejskim, to można je wykorzystać tak, jak to drzewiej bywało - do konsumpcji.
Nie zapominajmy, że dawno temu przysmakiem były szyjki rakowe - delikatne mięso z raczych odwłoków. Można je piec, smażyć, gotować, wykorzystując jako dodatek do makaronów czy zupy. Przy tym nie trzeba się wiele napracować, a pancerze raków można wykorzystać do sosów czy masła.
A że przy okazji zrobi się dobry uczynek dla środowiska? Cóż, przyjemne z pożytecznym.
(wt)