Białołęka chwali się nowymi szkołami. Co z tego, skoro nawyki pozostają stare?
Ot, przykład podesłany nam przez czytelnika. Poszedł na spacer w okolice nowej szkoły na Ceramicznej. Fakt, gmach bije po oczach czystością ścian i ogólnie pojmowaną nowością, tyle że okolica, jak powiedziano by jeszcze kilkanaście lat temu, stoi w kontrze do estetyki. - Od tego, co dzisiaj zobaczyliśmy robi się niedobrze. Wzdłuż ogrodzenia śmieci i nieczystości, aż robi się niedobrze. Po drugiej stronie ogrodzenia nowa szkoła, a tu takie widoki.... - pisze pan Maciej i przysyła zdjęcia z Ceramicznej.
Fakt: są nawyki, których się jeszcze długo nie wypleni. A ze śmiecenia, gdzie popadnie, jesteśmy znani na świecie. Niestety...
(red)