REKLAMA

Bemowo

Interwencje

 

Przy Oławskiej niebezpiecznie. Nie widać czerwonego światła.

  24 kwietnia 2013

alt='Przy Oławskiej niebezpiecznie. Nie widać czerwonego światła.'

Zdaniem naszych czytelników, przejście dla pieszych przy Oławskiej w pobliżu szkoły należy do jednego z najbardziej niebezpiecznych na Bemowie.

REKLAMA

- Jedna sprawa to fakt, że brakuje tam "zielonej fali" - przy torowisku bardzo długo pali się czerwone światło, wielu ludzi wchodzi w końcu na czerwonym. Druga rzecz to nieprawidłowe usytuowanie sygnalizatorów - mówi pan Marcin, czytelnik "Echa" i tłumaczy o co chodzi. Dla jadących Powstańców Śląskich od strony Wrocławskiej widoczny jest głównie sygnalizator górny następnego pobliskiego skrzyżowania, przez co kierowcy wjeżdżają na to pierwsze skrzyżowanie na czerwonym świetle. Jego sygnalizator jest widoczny tylko z boku ulicy, a samochody jadą prosto na pieszych.

Pomogli doraźnie?

Swego czasu mieszkańcy mieli pomysł, aby zrobić w tym miejscu kładkę dla pieszych. Choć inżynier ruchu pozytywnie ocenia takie rozwiązanie, jest ono dość kosztowne. Urzędnicy z ratusza obiecali jedynie pomoc doraźną. Rano oraz po południu dla bezpieczeństwa dzieci przejście obsługuje specjalnie zatrudniony do tego pracownik - mówi rzecznik urzędu dzielnicy. - W tej chwili w godzinach porannych oraz po południu dla bezpieczeństwa dzieci przejście obsługuje specjalnie zatrudniony do tego pracownik - informuje Mariusz Gruza, rzecznik bemowskiego urzędu. - Takie rozwiązanie było uzgodnione z mieszkańcami - dodaje.

Zapraszamy na zakupy

Będzie korekta?

Według urzędników ZDM sygnalizatory stoją prawidłowo. - Organizacja ruchu została zatwierdzona dwa lata temu przez inżyniera ruchu, jako zgodna z przepisami - stwierdza Karolina Gałecka z Zarządu Dróg Miejskich. W praktyce jednak rozwiązanie nie sprawdza się.

- Tak dzieje się codziennie - opowiada pani Aneta. - Kierowcy widząc zielone na wielkim sygnalizatorze zamieszczonym na górze, automatycznie naciskają gaz, w ogóle nie zauważają czerwonego z boku. Zaraz potem hamują widząc pieszych na przejściu. Co będzie, jeśli któryś nie zdąży się zatrzymać? - martwi się czytelniczka.

Po kolejnej naszej interwencji Janusz Galas, miejski inżynier ruchu, obiecuje konkretne działania. - Wystąpię do Zarządu Dróg Miejskich i Tramwajów Warszawskich o wzmocnienie nadawanych sygnałów dla pojazdów przed przejściem dla pieszych (zastosowanie efektywniejszych źródeł światła) i ewentualnie rozważenie możliwości zainstalowania dla tej lokalizacji odpowiedniego wysięgnika wraz z sygnalizatorem dla pojazdów nad jezdnią - mówi.

kz

 

REKLAMA

Komentarze (1)

# bemowianka

25.04.2013 13:44

tu przynajmniej są światła...
Zapraszam na przejście na wysokości ul. Pirenejskiej. Tędy tez dzieci rano usiłują przejść do szkoły.
więcej na forum

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBemowo

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA