Protestów od metra
27 stycznia 2006
Stacja metra "Marymont" zostanie oddana do użytku w połowie grudnia 2006 roku. To wydaje się pewne.
Wszystko zależy od tego, jak długo potrwają odwołania i rozprawy sądowe. Regułą bowiem stało się, że jak tylko wyłoniony zostanie wykonawca danej stacji, to inne firmy starające się o ten kontrakt, składają odwołania, a gdy te zostają oddalone, niektóre sprawy trafiają do sądu. Sąd utrzymuje w mocy wyniki prze-targów, ale wszystko to niestety trwa.
- Mamy wszystkie niezbędne pozwolenia oraz wykonawców na wszystkie stacje do końca I linii metra - mówi Grzegorz Żurawski. - Zanim jednak wykonawca wbije łopatę musimy niejednokrotnie czekać na wyrok sądu.
Jeżeli chodzi o stację "Słodowiec", następną po "Marymoncie", to wykonawca został wyłoniony we wrześniu ubiegłego roku, ale dopiero w połowie lutego bieżącego roku zapadnie wyrok, który powinien zakończyć czekanie z wejściem na budowę. Dwie kolejne stacje - "Stare Bielany" i "Wawrzyszew" traktowane są jako jedna inwestycja. Wykonawca jest znany od października ubiegłego roku. Oczywiście i tu wpłynęły protesty, a po ich oddaleniu jedna z firm wystąpiła do sądu. Nie ma jeszcze wyznaczonego terminu rozprawy. Nie inaczej jest w wypadku stacji "Młociny" i związanego z nią kompleksu komunikacyjnego (m.in. parking, tunel i pętla tramwajowa). W grudniu 2005 roku wyłoniono wykonawcę. Jest nim konsorcjum Przedsiębiorstwo Budowy Kopalń i RPG Metro. - Tutaj wpłynęło siedem protestów, większość z nich została już oddalona. Jedna sprawa jest w sądzie, rozprawa odbędzie się 18 marca - wylicza Grzegorz Żurawski.
Podsumowując: jeżeli terminy planowanych spraw sądowych będą ostatnimi, a rozstrzygnięcia zgodne z oczekiwaniami Metra Warszawskiego, to wykonawcy ruszą do pracy w ciągu 30 dni od decyzji sądu. Tym samym oddanie do użytku wszystkich stacji do końca I linii metra, wraz z końcem 2007 roku, pozostanie realne. Warto tu nadmienić, że stacja "Słodowiec" ma być czynna wcześniej, ale dokładny termin nie jest znany.
Grzegorz Cielecki