Pozostał rozpadający się wiadukt
11 czerwca 2010
Na budowę sygnalizacji świetlnej i przejść dla pieszych przy skrzyżowaniu ul. Marymonckiej z Dewajtis i Lindego mieszkańcy Bielan z utęsknieniem czekali od wielu lat. Niestety, nie rozwiązała ona wszystkich problemów.
Przeprawa grozi obecnie zawaleniem. Choć wejścia na nią są zagrodzone, i tak wdrapują się na nią dzieci z pobliskich osiedli. Do dziś pozostał nieuprzątnięty kawałek lasku po stronie ul. Lindego, na którego terenie zorganizowano zaplecze budowlane. - Do tej pory nie zakopano też dołu, przy którym stoi prowizoryczne ogrodzenie - żalił się "Echu" pan Henryk z ul. Wrzeciono.
Po zgłoszeniu tego faktu do Zarządu Dróg Miejskich dowiedzieliśmy się, że za bałagan po stronie lasku odpowiada Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kana-lizacji, które prowadzi w rejonie skrzyżowania roboty budowlane. Po naszej inter-wencji MPWiK wysłało na miejsce ekipę, która uprzątnęła teren. Ustaliliśmy także, że kładka ma zostać rozebrana.
- W związku z budową skrzyżowania w jednym poziomie utrzymywanie kładki w tym rejonie miasta stało się bezcelowe. Zostanie ona rozebrana jak tylko wyko-nawca usunie usterkę z brakiem odwodnienia skrzyżowania - mówi Adam Sobieraj, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich.
Po remoncie kałuże są większe
Brak odwodnienia zauważyli także mieszkańcy. Przy przejściu dla pieszych po stro-nie lasu Bielańskiego podczas deszczu każdorazowo tworzy się ogromna kałuża. - Ludzie stojący przy przejściu, czekając na zmianę świateł, muszą oddalać się od niego na odległość około metra, gdyż jadące samochody opryskują ich wodą. To przecież jest nowe skrzyżowanie, więc dziwi mnie to, że nie ma w tym miejscu studzienki odpływowej - mówi "Echu" pani Anna.Już zwróciliśmy uwagę wykonawcy na ten fakt i zobowiązał się do usunięcia usterki w ramach gwarancji - mówi Adam Sobieraj, rzecznik ZDM-u.
Kiedy kładka zostanie rozebrana?
- W tej chwili nie możemy podać konkretnej daty, ale na pewno w 2010 r. Potrze-bujemy zgodę na rozbiórkę z Państwowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego. Po jej uzyskaniu ogłosimy przetarg. Kładka na razie nie zagraża bezpieczeństwu ruchu drogowego - mówi Adam Sobieraj.Anna Przerwa