REKLAMA

Białołęka

samorząd »

 

Pożegnanie z Białołęką. Były burmistrz o swoich ośmiu miesiącach.

  15 sierpnia 2013

alt='Pożegnanie z Białołęką. Były burmistrz o swoich ośmiu miesiącach.'

"Echo" rozmawia z Adamem Grzegrzółką, do niedawna burmistrzem Białołęki

REKLAMA

- Jeszcze niedawno nie znał Pan Białołęki, ale poznał ją Pan nadzwyczaj szybko. Jaka to dzielnica? Jak się nią rządziło?

- Praca dla Białołęki to było dla mnie wielkie wyzwanie. To dzielnica szalenie wymagająca - dynamiczna, młoda, z ogromnym potencjałem, ale też z większymi niż w innych częściach miasta potrzebami - zwłaszcza w zakresie infrastruktury - dróg, szkół, przedszkoli, żłobków... Starałem się uczulać władze miasta i różne ważne miejskie instytucje na potrzeby i specyfikę Białołęki i muszę przyznać, że zwykle spotykałem się ze zrozumieniem. W wielu sprawach udało nam się uzyskać wsparcie i wywalczyć korzystne dla dzielnicy decyzje albo dodatkowe pieniądze. Białołęka to dzielnica ludzi otwartych, ambitnych, chętnych do działania, ale także wymagających. Starałem się jak najszybciej i jak najgłębiej "wgryźć" w sprawy istotne dla mieszkańców, żeby sprostać tym wymaganiom. Uważam, że w ciągu ośmiu miesięcy mojej pracy udało się "pchnąć do przodu" wiele spraw.

- Co konkretnie?

- Przyszło mi być burmistrzem w trudnym okresie. Po pierwsze - budżet dzielnicy w roku 2013 został "obcięty" o 3 mln zł - to oznaczało konieczność prowadzenia niesamowicie restrykcyjnej polityki finansowej - żeby znacznie obniżyć koszty. I to się udało. Po drugie był to okres wdrażania "rewolucji śmieciowej", co dla dzielnic było nie lada wyzwaniem. Muszę z zadowoleniem stwierdzić, że przyjęte przez nas na Białołęce rozwiązania były niejednokrotnie wskazywane jako wzorcowe i kopiowane przez inne dzielnice.

Inne ważne sprawy to m.in.:

  • nowe miejsca w szkołach i poprawa infrastruktury oświatowej (utworzenie dwóch nowych filii szkół podstawowych - przy ul. Aluzyjnej i Ostródzkiej, remont SP nr 314 przy ul. Porajów, cztery nowe place zabaw przy szkołach, uwolnienie pomieszczeń w gimnazjum przy ul. Przytulnej - w przyszłym roku powstaną tam nowe klasy),
  • inwestycje w infrastrukturę sportową (park Picassa - uruchomienie boisk, budowa zaplecza dla boiska "Syrenka", Strumykowa - naprawa boiska, a w przyszłym roku kompleksowa modernizacja, kompleksowy remont boiska SP nr 314, zmiany w funkcjonowaniu pływalni),
  • pomysły na nowe miejsca dla najmłodszych (powstała świetlica środowiskowa przy ul. Głębockiej, w budynku przy pl. Światowida 3 chcemy uruchomić świetlicę i drugi w dzielnicy żłobek!),
  • program "oszczędny urząd" (udało mi się wprowadzić wiele mechanizmów optymalizujących i obniżających koszty, m.in. outsourceing pewnych usług, racjonalizację wydatków, renegocjacje umów, większy nacisk na negocjowanie cen, doręczanie części korespondencji przez pracowników, co jest tańsze niż poczta, podjęliśmy też działania w celu obniżenia kosztów poprzez rezygnację z wynajmu powierzchni biurowych dla naszych jednostek (Ośrodka Pomocy Społecznej, Punktu Informacyjno-Konsultacyjnego, być może Dzielnicowego Biura Finansów Oświaty) i przeniesienie ich do budynków należących do miasta,
  • usprawnienie pracy urzędu (wprowadziłem nowe regulacje dotyczące obiegu dokumentów, kładące nacisk na sprawność i terminowość działania),
  • przetargi na sprzedaż nieruchomości (to szansa na dodatkowe pieniądze dla dzielnicy - wytypowaliśmy trzy działki do sprzedaży w trybie przetargu),
  • akcent na wschodnią Białołękę (uruchomiliśmy punkt zamiejscowy urzędu dzielnicy przy ul. Ostródzkiej, Dni Białołęki po raz pierwszy odbyły się w dwóch lokalizacjach - w parku Henrykowskim i na Ruskowym Brodzie, walczymy o metro na wschodnią Białołękę).

    Poza tym kontynuowałem projekty rozpoczęte przez poprzedników, m.in. budowę trzech szkół, parku przy ul. Magicznej, budynku komunalnego, wielu ważnych ulic (m.in. Ścieżka, Brzeziny, Pułaskiego, Marcina z Wrocimowic i innych). Wróciliśmy też do tematu ul. Współczesnej. Dzięki decyzjom podjętym w czerwcu br. jest duża szansa, że w przyszłym roku ta bardzo ważna ulica będzie miała normalną asfaltową nawierzchnię, chodnik i inne zdobycze cywilizacji.

    - Dlaczego, skoro Zarząd Transportu Miejskiego uzyskał decyzję środowiskową dla całej linii tramwaju od mostu Północnego do Winnicy, nie będzie budował torów od razu do końca, tylko w pierwszym etapie do Mehoffera róg Światowida? Czy to nie jest przyznanie się do tego, że w rzeczywistości nie ma pieniędzy na całą inwestycję i przez wiele lat nie zostanie ona doprowadzona do końca?

    - Budowa tramwaju na Tarchomin to jedna z najważniejszych inwestycji ogólnomiejskich w dzielnicy. Cieszę się, że wreszcie ruszyła z miejsca. Dla mieszkańców Tarchomina i Nowodworów odcinek do Mehoffera jest kluczowy. Doprowadzenie tramwaju do tego miejsca spowoduje, że będzie on dostępny dla zdecydowanej większości mieszkańców tych osiedli. Nic mi nie wiadomo na temat tego, by odcinek Mehoffera-Winnica nie miał być realizowany. Ta linia od początku miała być budowana w dwóch etapach. Co ważne, ustaliliśmy z ZTM-em, który realizuje tę inwestycję, że kolejne przystanki tramwaju będą oddawane do użytku sukcesywnie - jeden po drugim, nie czekając na ukończenie całego odcinka do pętli przy ul. Mehoffera. To pierwsza linia w Warszawie, która będzie budowana w ten sposób.

    - Trwa dyskusja w sprawie metra na wschodnią Białołękę. Ostatnio padł pomysł skierowania go aż do osiedla Regaty. Czy nie lepiej do Płochocińskiej róg Kobiałki z parkingiem P+R dla mieszkańców sąsiednich gmin? Inaczej tysiące samochodów będą przejeżdżać codziennie przez mostek nad kanałem i parkować w okolicy ostatniej stacji.

    - Udało nam się ponownie wywołać dyskusję na temat przebiegu II linii metra. Już sam ten fakt jest sukcesem, bo wydawało się, że sprawa jest przesądzona i metro zakończy swój bieg na Bródnie. Dzięki presji radnych ze wschodniej Białołęki (przede wszystkim Agnieszki Borowskiej i Waldemara Roszaka) w tej chwili analizowane są także inne warianty - zakładające, że metro wjedzie na Białołękę. We wschodniej części dzielnicy są trzy kluczowe rejony, które trzeba obsłużyć komunikacyjnie: rejon osiedli Derby (ul. Berensona i Skarbka z Gór), rejon ul. Zdziarskiej i Kobiałka. Szczegółowe rozwiązania są w tej chwili przedmiotem analiz prowadzonych przez specjalistów z firmy Transprojekt Gdański. Pomysł ze stacją przy Płochocińskiej wydaje mi się racjonalny. Najważniejsze jest, żeby metro przeszło pod Trasą Toruńską i wjechało na Białołękę. To znaczy, żeby powstała stacja "Grodzisk". Jeśli z analiz specjalistów wyniknie, że w najbliższych latach budowanie linii aż na Kobiałkę nie jest racjonalne, proponuję budowę linii tramwajowej, która miałaby wspólny peron z metrem na stacji "Grodzisk", a potem wyjeżdżała na powierzchnię. To rozwiązanie znacznie tańsze i bardziej elastyczne. Linię można by budować tak jak na Tarchominie - przystanek po przystanku.

    - Jak Pan ocenia, jako osoba z zewnątrz, które inwestycje (oprócz szkół, tramwaju i metra na wschodnią Białołękę) są dla naszej dzielnicy najpilniejsze?

    - Priorytetowe obszary to komunikacja i baza oświatowa - a więc metro, tramwaj na Nowodwory, linia tramwajowa wzdłuż ul. Modlińskiej, przedłużenie linii tramwajowej na Annopolu do Płochocińskiej, modernizacja Płochocińskiej i Marywilskiej. Oczywiscie najważniejsze zostało już zrobione - mam na myśli most Północny, który odkorkował Białołękę. Oświata: co roku w dzielnicy przybywa ok. 800 dzieci w wieku szkoły podstawowej. To przyrost niespotykany nigdzie indziej. Dlatego władze dzielnicy zdecydowały się budować trzy podstawówki naraz. Są plany budowy kolejnych dwóch i gimnazjum. Do tego wynajmowane budynki (są już trzy), w których tworzy się filie szkół. Potrzeba jeszcze nowych przedszkoli i żłobków.

    A poza tym? Drogi lokalne (ich lista jest długa), wodociągi, kanalizacja (w tym budowa wielkich kolektorów pod Głębocką i Płochocińską, by móc podłączać kolejne osiedla). Mieszkańcy oczekują też inwestycji "społecznych" takich jak parki, dom kultury, czy obiekty sportowe.

    Władze miasta i dzielnicy mają tego świadomość, dlatego buduje się kolejne ulice, powstał park przy ul. Magicznej, w najbliższych planach jest dom kultury dla wschodniej Białołęki (przy powstającej szkole na ul. Głębockiej), modernizowane są boiska. Jako burmistrz starałem się prowadzić taką politykę, by realizować inwestycje z różnych obszarów, bo potrzeby poszczególnych grup mieszkańców są różne.

    A z inwestycji niesamorządowych - Białołęka czeka na galerię handlową z prawdziwego zdarzenia. W ostatnich miesiącach udało się sporo zrobić, by taki obiekt powstał. Wiosną przyszłego roku powinna zacząć się budowa Galerii Światowida (przy ul. Światowida, naprzeciwko Carrefoura). Będzie tam m.in. kino i strefa rozrywki. Obiekt ma przypominać Galerię Mokotów (buduje go ta sama firma), ale być nowocześniejszy.

    - Mamy w naszej dzielnicy rejon wielkości połowy Żoliborza, gdzie nie dociera żaden autobus miejski. To Szamocin. Kiedy coś się zmieni w tym rejonie? Budowane są kolejne osiedla. Przybywa zwłaszcza dzieci. Nie mają czym dojechać do szkół. Chodzą i jeżdżą na rowerach po ulicach, na których nie ma chodników. Kiedy można spodziewać się zmian na ulicach Orneckiej i Szamocin? Zwłaszcza ta ostatnia z zakrętami z czasów, gdy była drogą polną, jest szczególnie niebezpieczna, a wydaje się, że świat o niej zapomniał. Przebudowa dróg pozwoli na skierowanie w ten rejon autobusów miejskich.

    - Mieszkańcy Szamocina korzystają z komunikacji miejskiej na ul. Płochocińskiej lub dochodzą do przystanków przy ul. Żyrardowskiej i Zegarynki. Chcieliśmy puścić linię autobusową ulicami Wałuszewską i Szamocin albo ul. Cieślewskich, ale nie spełniają one parametrów wymaganych przez ZTM. Jak już wspomniałem, budowa i modernizacja dróg lokalnych to jeden z priorytetów. Żadna inna dzielnica nie buduje tylu dróg co Białołęka, ale potrzeby nadal są ogromne. Najgorsze jest to, że większość dróg wymagających przebudowy nie należy do samorządu - znajdują się w całości lub w części na gruntach prywatnych. Jeśli właściciele chcą je przekazać miastu - to pół biedy. Gorzej, gdy trzeba grunty wykupować - to powoduje, że koszty takiej inwestycji są niebotyczne. Albo kiedy właściciele są nieznani - trzeba wtedy prowadzić postępowania sądowe w celu uregulowania własności gruntu. W rejonie Szamocina kilka takich spraw jest w tej chwili prowadzonych. Niestety, bez uregulowania spraw gruntowych nie da się modernizować ulic.

    - Niedawno rozpoczęto prace w przyszłym parku na Magicznej. Czasem odnoszę wrażenie, że Białołęka to dzielnica wielkich projektów, które nigdy nie są doprowadzone do końca. Budujemy kolejny park, a w niedawno modernizowanym parku Henrykowskim do tej pory nie ma najważniejszego - placu zabaw. Kiedy zostanie zbudowany i kiedy w mieście dzieci,jakim jest Białołęka, w ogóle ruszy program budowy placów zabaw w każdym zakątku?

    - W parku Henrykowskim jest plac zabaw (choć rzeczywiście niewielki), jest też największe w Warszawie linarium, które cieszy się dużym powodzeniem.

    Placów zabaw i terenów rekreacyjnych w ostatnim czasie powstało w Białołęce bardzo wiele i ciągle budowane są nowe. Z tych najnowszych warto wymienić park przy ul.Ceramicznej, teren rekreacyjny przy ul. Ruskowy Bród, place zabaw przy Portowej, czy przy Odkrytej. To wszystko inwestycje dzielnicy. Nowe place zabaw powstają też przy szkołach - w tym roku udało się zdobyć dofinansowanie aż na cztery takie obiekty. W planach na najbliższe lata jest budowa kolejnych placów zabaw. Proponowane lokalizacje to m.in. ul. Echa Leśne, park Picassa, ul. Ceramiczna, Ostródzka.

    - W ciągu ostatnich lat na Białołęce nie przybywa ścieżek rowerowych. Zainwestowaliśmy też w zaledwie cztery stacje roweru miejskiego Veturilo. Wykonanie ścieżki rowerowej łączącej Tarchomin i Nowodwory z lasami w Choszczówce to kwestia niewielkiej wycinki lasu np. wzdłuż Mehoffera. W ten sposób ścieżkę zbudowano nawet w rezerwacie na Mierzei Helskiej z Juraty do Helu, a w Warszawie proste sprawy zdają się wciąż przerastać naszych urzedników...

    - Projektując nowe ulice, tam gdzie to możliwe, przewiduje się ścieżki rowerowe. W prognozie finansowej na lata 2014-2016 zarezerwowaliśmy znaczne środki na budowę dróg rowerowych. To, jakie odcinki zostaną za nie zbudowane, nie jest jeszcze przesądzone. Warto rozważyć proponowaną trasę wzdłuż Mehoffera.

    - Podczas kilku miesięcy urzędowania z sukcesem wymienił Pan dyrektora Białołęckiego Ośrodka Sportu na osobę znacznie młodszą, z pomysłami i energią. Już widać pierwsze pozytywne efekty tej zmiany. Niestety, poległ Pan w sprawie Białołęckiego Ośrodka Kultury, gdzie mamy do czynienia z całkowitą niezgodnością koncepcji prowadzenia tej placówki między radnymi i burmistrzami dzielnicy a dyrektorką, która wprost lekceważy władze i nie zamierza się naginać do innej wizji działań kulturalnych na Białołęce niż jej własna. Dlaczego Anna Barańska-Wróblewska wciąż jest dyrektorem BOK? Czy zapoznano Pana z protokołem kontroli?

    - Cieszę się, że zmiana na stanowisku dyrektora BOS jest oceniana pozytywnie. Zależało mi na nadaniu temu Ośrodkowi większej dynamiki i jego unowocześnieniu. Nowy dyrektor, choć pracuje dopiero od czterech miesięcy, wiele w tym kierunku zrobił. Udało mu się uruchomić nieczynne od lat boiska w parku Picassa i naprawić boisko przy ul. Strumykowej. Ma też śmiałe projekty - budowa zaplecza sanitarnego i szatni dla boiska "Syrenka" w parku Picassa, kompleksowa modernizacja boiska przy ul. Strumykowej, tak by odpowiadało najwyższym standardom i by można było na nim rozgrywać mecze zaliczane do oficjalnych klasyfikacji ligowych, nowe rozwiązania usprawniające korzystanie z basenu. Jeśli chodzi o BOS, jestem optymistą.

    Sytuacja w BOK-u budzi wiele emocji. Ja starałem się im nie ulegać, i patrzeć na sprawy chłodnym okiem. Dlatego zwróciłem się do prezydenta Warszawy z wnioskiem o przeprowadzenie kompleksowej kontroli w ośrodku. Kontrola została przeprowadzona, jednak do dnia zakończenia mojej pracy na stanowisku burmistrza Białołęki, formalnie się nie zakończyła.

    - Jak Pan ocenia pracowitość radnych dzielnicy? Którzy coś robią i byli Panu pomocni, a którzy to lenie?

    - Nie chciałbym się wdawać w takie oceny. Nie jest to moją rolą. Każdego radnego rozliczają jego wyborcy, ale muszę powiedzieć, że współpraca z radą dzielnicy układała mi się nad wyraz dobrze. Radni na Białołęce są aktywni, zaangażowani i pomysłowi. Widać, że zależy im na dzielnicy. Czasem o jakąś sprawę "wiercili mi dziury w brzuchu" nie do wytrzymania. Ale to jedno z zadań radnego, więc tylko dobrze o nich świadczy. Miałem duże wsparcie w radnych Platformy Obywatelskiej, choć nigdy nie było ono bezwarunkowe, nieraz musiałem odpowiadać na trudne pytania i szczegółowo tłumaczyć podejmowane przez zarząd dzielnicy decyzje. Chciałbym też podkreślić dobrą, konstruktywną współpracę z radnymi pozostałych klubów, w tym opozycyjnych. Jestem zdecydowanym zwolennikiem takiego modelu współpracy, w którym rozmawia się ze sobą, a nie walczy, mimo różnic poglądów i odmiennej przynależności partyjnej. Na Białołęce, zarówno z radnymi SLD, Gospodarności, a nawet, co może kogoś zdziwić PiS-u, udało nam się pracować spokojnie i konstruktywnie. Nie mówię, że nie było napięć, zdarzały się i emocje, ale dochodziliśmy do porozumienia, bo obu stronom zależało na załatwieniu sprawy, a nie na "dokopaniu" przeciwnikowi.

    - Czy trzy obiecane szkoły uda się zbudować na czas?

    - Mam nadzieję, że tak. Dzielnica przygotowała inwestycje prawidłowo - w taki sposób, że zakładany termin uruchomienia trzech nowych szkół - 1 września 2014 jest realny. Na problemy leżące po stronie wykonawców władze samorządowe nie mają wpływu, ale postęp prac na każdej z budów jest monitorowany na bieżąco i nacisk na wykonawców, by trzymali się harmonogramu jest duży.

    - Jak Pan ocenia swojego następcę - Piotra Jaworskiego? Jak się z nim pracowało?

    - Piotr Jaworski jest w białołęckim samorządzie od dawna. Był radnym, przewodniczącym ważnej komisji, potem przez trzy lata wiceburmistrzem. Ma doświadczenie, zna dzielnicę. Jest pomysłowy i energiczny. Kiedy razem pracowaliśmy, dobrze się dogadywaliśmy. Trzymam za niego kciuki, ale wiem, że i bez tego da sobie radę.

    - Co dalej z Panem? Czym będzie się Pan zajmował zawodowo?

    - Mam nadzieję, że nie powiedziałem jeszcze ostatniego słowa w samorządzie...

    Rozmawiał Krzysztof Katner

  •  

    REKLAMA

    Czytaj na ten temat

    Komentarze (11)

    # troool

    15.08.2013 14:28

    Panie oszczędny Adasiu to dlaczego nie zarządziła Pan zmniejszenia o 50% swojego wynagrodzenia i swojej świty, tylko pozwalniał Pan sprzątaczki z Urzędu?

    # fdf

    15.08.2013 18:29

    Przez swoje działania doprowadził Pan tylko do obniżenia standardu bezpieczeństwa funkcjonowania Urzędu i tylko tyle. Obłuda i jeszcze raz obłuda. Oszczędzamy to było zacząć od siebie wielki burmistrzu.

    # tik

    15.08.2013 19:35

    o już dwu pisiorów się odezwało i to w święto

    REKLAMA

    # fool

    16.08.2013 13:37

    Dlaczego nie przeprowadził Pan "outsourceingu" rady dzielnicy?

    # zielona wyspa

    16.08.2013 13:44

    To drogi Panie Adamie przecież jest zielona Białołęka, zielona wyspa, żyje się nam i naszym rodzinom lepiej to skąd to nagłe oszczędzanie na biedocie i ludzkim nieszczęściu?

    # pracoalkoholik

    16.08.2013 13:49

    A teraz idziemy na jednego, a teraz idziemy piwko pic do rana

    REKLAMA

    # veturilo

    16.08.2013 17:08

    A ja tam idę na piwko a później na veturilo.

    # Nie mam pojęcia co to za gra

    20.08.2013 13:20

    W sprawie BOK pan burmistrz wymigal się od odpowiedzi, podobnie jak od decyzji w sprawie pani dyrektor.

    # venturilo

    20.08.2013 21:39

    Przecież PO to jedno wielkie wymigiwanie sie od wszystkiego.

    REKLAMA

    # Ktosiak

    16.09.2013 12:46

    Co to za promowanie rowerowego pijaka?

    # bialołeka

    05.10.2013 08:56

    Czy zapadł już wyrok dla tego Pana i gdzie obecnie jest zatrudniony.
    więcej na forum

    REKLAMA

    Najnowsze informacje na TuBiałołęka

    REKLAMA

    REKLAMA

    REKLAMA

    REKLAMA

    Najchętniej czytane na TuBiałołęka

    Misz@masz

    Artykuły sponsorowane

    REKLAMA

    REKLAMA

    Kup bilet

    Znajdź swoje wakacje

    Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

    Polecamy w naszym pasażu

    Wstąp do księgarni

    REKLAMA

    REKLAMA

    AMBRA - Twoje Perfumy
    AMBRA - Twoje Perfumy

    REKLAMA

    REKLAMA