Policyjna zasadzka na Chomiczówce. Sprzedawał marihuanę
28 maja 2020
Na gorącym uczynku, w trakcie transakcji sprzedaży marihuany wpadł w ręce policji 21-latek z Chomiczówki. Co mu grozi?
Bielańscy policjanci otrzymali informację o 21-latku podejrzanym o handel narkotykami. Pojechali na miejsce i podjęli obserwację jego mieszkania znajdującego się na osiedlu Chomiczówka. W pewnym momencie zauważyli dwóch mężczyzn na ulicy, którzy przekazali sobie zawiniątka, a następnie rozeszli się w przeciwnych kierunkach. Natychmiast podjęli interwencję. U jednego z nich znaleźli zawiniątko foliowe z zawartością suszu roślinnego, u drugiego 200 złotych.
- Wywiadowcy przeszukali mieszkanie 21-latka, gdzie znaleźli i zabezpieczyli szklany słój z marihuaną, pieniądze oraz wagę elektroniczną. Ku zaskoczeniu funkcjonariuszy znajdował się tam również inny klient z zakupioną wcześniej "działką". Wszyscy trzej zostali zatrzymani - informuje aspirant Kamila Szulc.
Zatrzymanym przedstawiono zarzuty posiadania narkotyków, za co grozi do trzech lat pozbawienia wolności. Ponadto 21-latek w prokuraturze usłyszał zarzuty handlu oraz posiadania znacznej ilości środków odurzających. Na wniosek śledczych sąd podjął decyzję o tymczasowym aresztowaniu mężczyzny na trzy miesiące. Przestępstwa te zagrożone są karą do 10 lat pozbawienia wolności.
(DB)