Podwyżka biletów uderza w drugą strefę, może rozważyć pierwszą?
23 listopada 2012
Podwyżka cen biletów komunikacji miejskiej - szczególnie dotkliwa dla mieszkańców okolic stolicy - wywołała wielką burzę wśród pasażerów i dyskusje na temat możliwości przejścia całego powiatu do strefy 1. Ile by to kosztowało i czy nasze władze są gotowe negocjować?
- Bilety będą znacznie droższe, a i w gazetach czytam, że miasto łoży na komunikację grube miliony. Czy Warszawie ciągle za mało? - zastanawia się mieszkanka Legionowa i pyta, ile kosztowałoby miasto wejście do pierwszej strefy.
- Przejście do pierwszej strefy wiązałoby się z wyższymi dopłatami ze strony samorządu. Przynajmniej na poziomie 60 proc. Wejście Legionowa do pierwszej strefy wiązałoby się także z przejściem do tej strefy gminy Jabłonna, która jest po drodze. Nie może być tak, że pasażer wyjeżdżając autobusem z Warszawy wjeżdża w Jabłonnie do drugiej strefy a potem znów do pierwszej w Legionowie. W przypadku autobusów granicą jest Buchnik, w przypadku pociągów Warszawa Choszczówka - wyjaśnia Konrad Klimczak z Zarządu Transportu Miejskiego.
Zarówno Legionowo, jak i Jabłonna nie zamierzają więcej dopłacać do komunikacji. - Dofinansowanie Legionowa do autobusów stołecznego Zarządu Transportu Miejskiego, pociągów oraz "wspólnego biletu" jest jednym z najwyższych w aglomeracji.
Identyczne argumenty mają władze Jabłonny. Gminy nie stać na dodatkowe koszty. - Tylko w 2012 r. wydaliśmy 1,2 mln zł. W przyszłym roku koszty te będą znacznie wyższe, nawet przy założeniu, że pozostaniemy w drugiej strefie - mówi Michał Smoliński, kierownik referatu promocji.
Strefa przejściowa
Na pierwszą strefę nie stać także sąsiednich Marek, tam jednak samorządy próbują wynegocjować strefę pośrednią - między pierwszą a drugą.
W strefie "Warszawa+" ważne byłyby bilety jednorazowe oraz krótkookresowe, obowiązujące obecnie w strefie biletowej 1 i 2, oraz bilety długookresowe imienne (30- i 90-dniowe).
- Podany przykład Marek korzystny jest jedynie dla pasażerów posiadających bilety miesięczne bądź kwartalne, gdyż bilety jednorazowe oraz krótkookresowe będą obowiązywać nadal na strefy 1 i 2. Nie mamy w planach wprowadzania takiego rozwiązania - kwituje Tamara Mytkowska.
Jabłonna również nie widzi tu dla siebie szansy
- Marki w 2014 r. - po wejściu do nowej strefy - będą płaciły tyle, ile Jabłonna w 2012 r. - podkreśla rzecznik Smoliński.
Niestety póki co ZTM nie chce zdradzić, jakich kwot oczekuje od gmin w przyszłym roku.
- Rozmowy o pieniądzach są zawsze delikatne, dlatego przed ich rozstrzygnięciem nie chcemy "wychodzić przed szereg" i zdradzać szczegółów negocjacji - mówi Konrad Klimczak i tłumaczy, dlaczego podwyżka jest nieodzowna.
- Koszty funkcjonowania komunikacji miejskiej rosną lawinowo. Żeby rozwijać komunikację, Warszawa potrzebuje dodatkowych pieniędzy. Komunikacja miejska, nawet po podwyżce, będzie tańsza niż codzienne dojazdy samochodem. Pasażer kupując bilet nie musi płacić za paliwo, nie musi tracić czasu na szukanie wolnego miejsca parkingowego i płacić za postój, nie musi wreszcie ponosić ogromnych kosztów serwisowania i ubezpieczenia auta - przekonuje rzecznik ZTM.
Anna Sadowska