Narkozbrodnia w Legionowie
23 listopada 2012
Niby nic - kilka porcji marychy, choć nielegalne, to jeszcze nie zbrodnia. A otóż okazuje się, że niekoniecznie i można za to odpowiadać poważnie. Bardzo poważnie.
Po nitce do kłębka - policjanci w ciągu kilku dni zatrzymali 21-letniego Macieja K., 22-letniego Patryka O. i o dwa lata starszego Daniela Z. W mieszkaniu jednego z nich były 24 porcje maryśki. Szybko się okazało, że Maciej K. już od kilku lat zaopatrywał w blanty zatrzymanego na początku Sebastiana. Ponieważ młodzieniec wciąż pozostaje w wieku nieletnim, udzielanie mu narkotyków w świetle prawa traktowane jest jako... zbrodnia.
I dlatego zamiast posiadania, cała trójka dwudziestokilkulatków odpowie za "udzielanie środków odurzających w postaci marihuany w celu osiągnięcia korzyści majątkowej" nieletniemu, za co grozi do trzech lat więzienia.
Zawsze bowiem, kierując się ciemną stroną, trzeba wiedzieć, jakie mogą być konsekwencje.
TW Fulik
Autor zamieszcza swoje teksty
na podstawie informacji pozyskanych operacyjnie od służb mundurowych