Podwójne urodziny
4 listopada 2005
Rzadko obchodzimy urodziny. Przegapić imieniny, to prawie nietakt, a o urodzinach najczęściej milczymy. Bywa że i wówczas, gdy są okrągłe. Ponieważ zawsze uważałam, że urodziny są ważnym dniem, niezmiernie ucieszyła mnie impreza w Domu Kultury przy Działdowskiej pt. "Warszawskie pięćdziesięciolatki".
Przy okazji uświadomiła nam, że 50 lat liczy osiedle na Jelonkach i nowy gmach Filharmonii Narodowej (stary pochłonęła wojna). Były także eksponaty z lat 50-tych. Aktorzy byli ubrani wedle tamtejszej mody, była tara, syfon, książki, dziś o wielu użytecznych przedmiotach z tamtych lat zapomnieliśmy.
Jednak największą ciekawostką było to, że Maryla Puternicka w ten sposób obchodziła swoje 50. urodziny. Gratulujemy oryginalnego, godnego naśladowania pomysłu na urodziny i życzymy jubilatce zdrowia i dalszych równie świetnych pomysłów.
T.K