REKLAMA

Białołęka

różne »

 

Podróż sentymentalna, część 2

  16 grudnia 2005

Ulica Klasyków wiedzie do zabudowań kościelnych w Płudach. Po drodze widać ocalałe resztki lasu sosnowego, w którym kiedyś szczególnie dobrze udawały się podgrzybki, w oddali widać kaplicę parafialną, za nią pojawia się zarys powstającej nowej świątyni, a nad tym wszystkim króluje neogotycki kościół "na górce" z początku XX w.

REKLAMA


Autor jest sekretarzem rady osiedla Białołęka Dworska, historykiem zawodowo zwią-zanym z Instytutem Pamięci Narodowej.
Tak było zawsze - pamiętam zdjęcie z lat dwudzie-stych czy trzydziestych ubiegłego wieku, gdy powódź dotarła na Płudy - wszędzie woda, a kościół stoi ponad nią. Istnieje już tyle lat, iż można śmiało powiedzieć, że pokolenia parafian przeprowadził przez życie - od chrztu do mszy żałobnej.

Dalej budynki Horteksu - kiedy zaczynały poja-wiać się przed nim samochody z jabłkami, oznaczało to koniec wakacji. Vis a vis Horteksu była kiedyś polana, na której biwakowali uczestnicy obozów prowadzonych przez OHP. Wycieczki dzieci z poblis-kiego przedszkola miały dużo radości, znajdując okute metalowymi grotami kije, które doskonale imi-towały oszczepy - zapewne przydatne do stawiania namiotów.

Po prawej widać zabudowania sióstr Rodziny Ma-rii, prowadzących dom dziecka dla dziewcząt. Pod-czas wojny siostry ukrywały kilkanaście dziewczynek żydowskich.

Dalej budynek, w którym przed wojną mieściła się szkoła prowadzona przez siostry. Po wojnie budynek został zabrany przez państwo (ostatnio zwrócono go prawowitym właścicielom), ja miałem możliwość poznania go od wewnątrz na przełomie lat 70 i 80-tych i wspominam miło. Jak pamiętam, paliło się tam jeszcze w piecach kaflowych... Teraz stoi opuszczony, ze zdjętymi szyldami, spod których wyziera odciśnięty napis "szkoła"... i przypomina trochę mundur wojskowy, z którego zdjęto dystynkcje.

Dalej budynek z czerwonej cegły - ostatnio część elewacji pomalowano na niebiesko - i jak wnoszę z obserwacji, dzień i noc zmienia się tam opony - co jest znakiem czasu i pogody. Wcześniej losy tego budynku odzwierciedlały panujące koniunktury i systemy gospodarcze. Po 1989 r. mieścił się tam sklep z używaną odzieżą, sklep spożywczy. Jednak mnie utkwiła w pamięci odsłona z późnego PRL - sklepu mięsnego, w którym nie było dosłownie nic oprócz kostek smalcu, po których majestatycznie przechadzały się muchy. Tuż za budynkiem - jeszcze przed torami - zarosło już miesjce, gdzie kiedyś znajdował się kiosk "Ruchu".

Rozglądając się przezornie w lewo i w prawo - przejeżdża się przejazd kolejowy. To mało dostrzegany fenomen, ale odgłos przejeżdżającego pociągu w nocy towarzyszy mieszkańcom dzisiejszej Białołęki od ponad 100 lat. Z tego zdecydowana większość czasu przypada na parowe lokomotywy. Gdybym miał jakoś zdefiniować różnicę pokoleniową miedzy dzisiejszymi 30-latkami a młodszymi pokoleniami, to abstrahując od wszystkich kryteriów socjologicznych, powiedział-bym, że to ostatnie pokolenie, które pamiętało jeszcze lokomotywy parowe w bieżacej eksploatacji, a nie jako turystyczną ciekawostkę.

Jadąc dalej po prawej stronie mijamy budynek będący przykładem willowej zabudowy tego terenu w II RP, a po lewej tereny użytkowane w latach 80-tych przez gminną spółdzielnię. W maju odbywały się tam wielkie spędy psów na szczepienia przeciwko wściekliźnie. Rzadko kiedy czułem się tak dumny, jak wtedy, kiedy jako kilkunastolatek zostałem oficjalnym właścicielem psa Kuby.

Dalej - tam, gdzie w połowie lat 90-tych bujnie rozwinęło się budownictwo mieszkaniowe - znajdowały się tereny bagiennne. Była to, jak sądzę, pozostałość po licznych stawach, które znajdowały się na terenie dzisiejszej Białołęki Dworskiej. Pozostałością tego jest znajdujący się pod ul. Bohaterów kanałek. Z wypraw na bagna co jakiś czas wracał któryś z uczestników, budząc wielki entuzjazm swojej mamy, która nie miała jeszcze proszków nowej generacji.

Innym reliktem po tych osobliwościach przyrodniczych (co ciekawe, warunki przyrodnicze i terenowe Białołęki Dworskiej doczekały się oddzielnej książeczki z lat 80-tych - jej anglojęzyczna wersja dostępna jest w Bibliotece Narodowej) jest specyficzna barwa wody w kranach.

Po drodze mija się ulicę Sadkowską, która prowadziła kiedyś do pól uprawnych i polanki, na której w latach 80-tych rozgrywały się liczne mecze, w których brali udział m.in. późniejsi reprezentanci kadry narodowej, a ponieważ gra w piłkę na terenie drzewiastym wymagała dużych umiejętności, więc wszyscy ówcześni piłkarze jakoś sobie w życiu radzą... Dziś polanka porasta krzewami - do końca nie wiadomo, czy to skutek ery internetu, czy niżu demograficznego.

Przed skrętem w Ołówkową widać szeroką galerię obiektów użyteczności publicznej. Przychodnia zdrowia, w której przed wojną mieściła się szkoła, potem przez jakiś czas zamieszkiwały w niej kozy, potem przez prawie półwiecze kolejne pokolenia leczył dr Zygmunt Nowicki, a której kilka lat temu jeden z burmistrzów wieszczył rychły koniec w związku z budową nowoczesnej przychodni koło ratusza - ale na szczęście przetrwała. Coś tam musiało zostać z tych kóz i ich uporu. Szkoła 1000-latka z masztem telefonii komórkowej - od jakiegoś czasu coraz mniej go zauważam, jakby wtopił się w krajobraz.

Wreszcie ulica Ołówkowa - dawniej Jasna - można by o niej wiele pisać, i to już czyniono, mnie jednak najbardziej dają do myślenia lipy, które, jak opowiadał mi wujek, sadzili w latach 30-tych uczniowie. Kiedyś myślałem, że duma z posadzo-nego drzewa to raczej wymysł literacki, ale od momentu, kiedy wyrosły sosny na wydmach przy ul. Zegarynki, których byłem jednym z sadzących, inaczej do tego podchodzę. Poszedłem je zresztą sadzić w sobotę nie tyle ze względu na dobre wspomnienia po latach czy nawet plusy przy ocenie zachowania, ile liczyłem na to, że pojawi się tam jedna ze starszych koleżanek, która wtedy mi się strasznie podobała... Nie było jej, ale las póki co ma się dobrze.

Na liczniku wybiło 3,5 km...

Krzysztof Madej

 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBiałołęka

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane na TuBiałołęka

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Kambukka Olympus
Kambukka Lagoon

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy