Po wgnieceniach go poznacie
13 grudnia 2011
W Biblii było co prawda inaczej, ale na potrzeby niniejszego kryminałka potrzebna była parafraza. Tomasz P. wpadł na Białołęce właśnie dlatego, że jego samochód miał charakterystyczne uszkodzenia...
Tyle, że na parkingu bryka przykuła uwagę policjantów z "wykroczeniówki". W drugiej połowie listopada kierowca podobnego pojazdu (taka sama marka, kolor oraz charakterystyczne uszkodzenia) dwukrotnie ukradł na jednej ze stacji benzynowych paliwo. Sprawdzono nagrania z monitoringu stacji - wszystko się zgadzało, oprócz rejestracji.
Właściciela hondy wezwano na komisariat, gdzie przyznał się do kradzieży paliwa na kwotę ponad 450 złotych. Sprawa jest rozwojowa. W tej chwili napływają informacje z innych komend o kradzieżach paliwa przez 22-letniego Tomasza P.
Za tankowanie "na krzywy ryj" Tomaszowi grozi pięć lat bez samochodu, za to z dużą ilością świeżego powietrza na spacerniaku.
TW Fulik
na podstawie informacji policji