Po wakacjach otwarto nam wiadukty
28 grudnia 2012
Wakacje to sezon ogórkowy, a pracownicy "Echa" udają się na przysmażanie piegów na plażach Zanzibaru. No dobrze, pomarzyć można... Co prawda w wakacje pokazujemy się rzadziej, ale nie zasypiamy gruszek w popiele...
Lipiec-sierpień
Jakiś czas temu na ulicę Wenecką weszli wykonawcy Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji, którzy mieli ułożyć kanalizację. Rozkopali ulicę, po czym ją zasypali, zostawiając po sobie ogromne pobojowisko. - Jak można było zostawić ulicę w takim stanie? - pytają mieszkańcy i użytkownicy tej niewielkiej uliczki. Prace w tej ulicy mają zakończyć się jeszcze w tym roku.
Mieszkańcy rejonu ulic Żyrardowskiej i Dynamicznej borykają się z problemem notorycznie wyłączonych latarni. Awaria czy sprawka złodziei przygotowujących sobie teren do działania? Zarząd Dróg Miejskich twierdzi, że to usterka i namawia do każdorazowego zgłaszania takich awarii. - Owszem, naprawiają, ale po 3-4 dniach znowu jest ciemno. Tu potrzebna jest całkowita wymiana instalacji - sugeruje czytelnik "Echa".
Dopiero w grudniu mieszkańcy Mochtyńskiej i jej bocznych uliczek będą mogli swobodnie dojechać do swoich domów. 1 sierpnia została ona zamknięta z powodu budowy kanalizacji. - Objazdy pokierowały mnie ulicami, o których nie miałam pojęcia.
Na początku czerwca przy przystanku Nowodwory w stronę centrum został postawiony biletomat. Od tamtego czasu nie zdołano go uruchomić. Kiedy to nastąpi? "W najbliższym możliwym terminie".
Wrzesień
Uszkodzony taśmociąg z pyłem węglowym był przyczyną pożaru w elektrociepłowni na Żeraniu, który wybuchł 6 września po południu. Podjęto decyzję o tymczasowym wyłączeniu EC Żerań.
12 września otwarto - wreszcie! - wiadukty w Płudach i w Choszczówce. Dzień później zamknięto przejazd kolejowy na Mehoffera. Korki znikły, budka dróżnika także. Dziękujemy wszystkim dróżnikom za ich pracę!
Mieszkańcy sugerują likwidację fragmentu buspasa na Modlińskiej. Walczy o to od prawie roku radny Wojciech Tumasz. Na razie bezskutecznie próbuje przekonać urzędników do zmian.
System roweru miejskiego ruszył na lewym brzegu Wisły. Na prawy stacje rowerowe nie dotarły. Jest jednak szansa na to, że w przyszłym roku rowery Veturilo pojawią się na Białołęce. Konkretnie tylko na Tarchominie. Ratusz zaplanował fundusze na dwie stacje rowerowe: w okolicy pętli autobusowej Nowodwory oraz na ulicy Porajów przy wjeździe na ścieżkę rowerową na most Północny. To na początek, bo sieć ma się w przyszłości rozrastać.
To jakiś dramat. Po każdym deszczu - i wcale nie musi być to ulewa - na drodze robią się kałuże. Na pieszych leci fontanna wody - opowiada czytelnik z okolic ulicy Klasyków. Sytuacja jest zła, a odwodnienia jak nie było, tak nie ma. - Ze strony Zarządu Dróg Miejskich na ul. Klasyków został wykonany rów odwodnieniowy. Nie wiem, czy w przyszłym roku uda nam się zbudować tam chodnik - tłumaczy Karolina Gałecka, rzeczniczka ZDM.
Od około trzech miesięcy trwa rozruch układu przesyłowego ścieków z lewej części Warszawy do Czajki. Miasto powoli przestaje truć fekaliami Wisłę, ale za to mieszkańcy Tarchomina i Nowodworów czują smród w różnych rejonach osiedli, najczęściej przy trasie kolektora (ul. Myśliborska/Światowida, ul. Produkcyjna), ale też przy Wiśle (ul. Odkryta) oraz na osiedlu Dąbrówka Wiślana, gdzie zaczęła docierać zła woń z Czajki. Według MPWiK wszystko jest w porządku...
Ciąg dalszy nastąpi