Planu miejscowego nie będzie. "Właściciel zmienił zamierzenia"
25 maja 2020
Samorząd rezygnuje z prac nad planem zagospodarowania, bo właściciel części terenu zmienił plany. To prawdopodobnie pierwszy taki przypadek w Warszawie.
W środę 27 maja rada dzielnicy wyda opinię, która powinna zainteresować także mieszkańców Bemowa, a w szczególności właścicieli działek w rejonie Szeligowskiej i Batalionów Chłopskich. Warszawski samorząd zamierza zrezygnować z prac nad planem zagospodarowania przestrzennego z niezwykłego powodu.
Mieszkanie Plus na Białołęce
Prace nad planem miejscowym "rejonu ulicy Ekspresowej" na Żeraniu rozpoczęły się na wniosek Polfy Tarchomin, do której należy duży, niezabudowany teren przy skrzyżowaniu Modlińskiej i Płochocińskiej.
Mieszkanie+ przy Modlińskiej. 1100 państwowych mieszkań
Kilkanaście bloków i budynek usługowy - tak będzie się prezentować osiedle, na budowę którego zrzucą się podatnicy.
Firma zamierzała sprzedać ziemię pod market lub galerię handlową, ale przez kilka lat nie udało się dojść do porozumienia z potencjalnym inwestorem. Ostatecznie teren został sprzedany państwowej spółce.
- Kontynuacja prac nad przedmiotowym planem nie ma dalszego uzasadnienia ze względu na zmianę zamierzeń właściciela terenu - czytamy w dokumencie. - Omawiane grunty zostały zakupione przez PFR Nieruchomości z zamiarem zrealizowania zabudowy mieszkaniowej wielorodzinnej w ramach programu Mieszkanie Plus. Proponowana zmiana przeznaczenia terenu wymaga zmiany studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Warszawy, które obecnie jest procedowane.
Pewność ratusza, że PFR Nieruchomości zrealizują swój plan przy Modlińskiej, jest zdumiewająca. Biorąc pod uwagę, że kryzys gospodarczy potrwa zapewne kilka lat, można śmiało podejrzewać, że teren na rogu Modlińskiej i Płochocińskiej wkrótce zostanie ponownie wystawiony na sprzedaż.
Obywatele drugiej kategorii
To nie koniec wątpliwości. Decyzja warszawskiego ratusza o rezygnacji z planu zagospodarowania jest wręcz sensacyjna, jeśli porównać ją z polityką prowadzoną wobec właścicieli działek na bemowskim Chrzanowie. Prawie wszystkie działki znajdujące się na zachód od Lazurowej są w rękach prywatnych, ale ratusz w ogromnej większości zignorował ich uwagi i propozycje. Choć do projektu planu złożono 354 uwagi, prawie wszystkie odrzucono. Najwięcej zarzutów dotyczyło ograniczania wysokości zabudowy w pobliżu planowanej stacji metra, a więc tam, gdzie powinna ona być możliwie najwyższa.
Gdyby ratusz zechciał zachować konsekwencję, powinien odstąpić teraz od prac nad planem zagospodarowania Chrzanowa i pozwolić właścicielom zarządzać swoją własnością według uznania. Skoro zachował się tak wobec Polfy Tarchomin i PFR Nieruchomości, dlaczego nie pójdzie na rękę zwykłym obywatelom, którzy są właścicielami ziemi przy Szeligowskiej od pokoleń?
(dg)
.