Piły poszły w ruch. Co z nowym parkiem?
21 stycznia 2019
W tym roku czeka nas prawdopodobnie duże cięcie inwestycji. Mieszkańcy Jelonek obawiają się, że przeznaczony do urządzenia teren zielony czeka zabudowa.
Zadłużona na ponad 4,5 mld zł Warszawa planuje wydać setki milionów na kolejny program socjalny. Jak poinformował 16 stycznia warszawski ratusz, w budżecie na ten i kolejne lata zaplanowanych zostanie dodatkowych 771 mln zł na budowę 36 nowych żłobków i dofinansowanie opieki nad dziećmi w prywatnych placówkach bez względu na zarobki rodziców.
Zapewnianie bezpłatnych żłobków dla każdego nie należy do obowiązków samorządu, ale jest obietnicą wyborczą Rafała Trzaskowskiego.
"Przykryjmy tory, zróbmy park i lodowisko". Realne?
Poprawa dojazdu do metra i nowe tereny rekreacyjne - na Jelonkach pojawiła się propozycja całkiem nowej inwestycji.
Ponieważ ceny na rynku budowlanym wciąż rosną a ratusz uznaje za priorytety m.in. metro, programy socjalne i budowę Muzeum Sztuki Nowoczesnej, miasto albo utonie w długach, albo czeka nas cięcie inwestycji.
- Dostaliśmy informację, że nie mamy co marzyć o nowych inwestycjach - mówi anonimowo członek zarządu jednej z dzielnic.
Bloków nie będzie...
Choć Jelonki są jednym z największych osiedli w Warszawie, ich mieszkańcy mają do dyspozycji tylko jeden, wciąż niedokończony teren zielony - park Górczewska. W ubiegłym roku powstała koncepcja urządzenia drugiego, mniejszego parku między ulicą Krzywoń a torami kolejowymi. Powstały dwie koncepcje, różniące się szczegółami. Gdy w ubiegłym miesiącu na teren wjechały traktory, na Jelonkach zapanowało poruszenie.
- Część terenu parku przy Krzywoń należy do Polskiego Holdingu Obronnego - przypominała na portalu społecznościowym jedna z mieszkanek. - Obecnie pracują tam dwa ciągniki i wyrywają krzewy. Mieszkańcy mówią, że szykują teren pod budowę nowych bloków, ale to nieprawda. Jak ustalił wiceburmistrz Jakub Gręziak, PHO prowadził na swojej działce prace porządkowe.
- Otrzymaliśmy wyjaśnienia, że usuwano pojedyncze krzewy i samosiewy, wywieziono i zutylizowano urobek oraz wszelkiego rodzaju porzucone śmieci, takie jak tapczany, materace, kołdry i ogromną liczbę butelek - pisze. - To konsekwencja wielokrotnych próśb o uprzątnięcie terenu i skierowanej w ostatnim czasie prośby o podjęcie działań zmierzających do ograniczenia przypadków przebywania osób bezdomnych oraz spożywających alkohol.
...ale co z parkiem?
Zgodnie z obowiązującym planem zagospodarowania zarówno część terenu należąca do PHO, jak i ta będąca własnością samorządu, są przeznaczone pod park i objęte całkowitym zakazem zabudowy. Gdy w ubiegłym roku ówczesny burmistrz Michał Grodzki organizował spotkania poświęcone zagospodarowaniu terenu, mieszkańcy Jelonek byli przekonani, że nowy park powstanie lada dzień. Tymczasem dzielnicowy samorząd nie dostał od Rady Warszawy ani grosza - ani na budowę alejek i oświetlenia, ani na odkupienie działki od PHO.
(dg)
.