Piła dla 105 drzew
10 grudnia 2004
W związku z rozpoczętą już i planowaną do końca przyszłego roku modernizacją wału wiślanego wyciętych zostanie ogółem 105 drzew.
- Wycinka została dokładnie zaplanowana. Są wszystkie pozwolenia i uzgodnienia. Odbyły się również niezbędne konsultacje z organizacjami ekologicznymi, w tym z Towarzystwem Ochrony Ptaków. Wycięte zostaną wyłącznie te drzewa, które trzeba wyciąć - zapewnia Ilona Kuleczka, szefowa wydziału rolnictwa, ochrony środowiska i leśnictwa.
A co trzeba wyciąć? Otóż wycince podlegają drzewa, które rosną bezpośrednio na wale oraz w odległości do trzech metrów od wału - w obu kierunkach. Wśród drzew, które zostaną usunięte przeważają topole i wierzby, jest także kilka robinii akacjowych. Przeważnie są to drzewa, których obwód pnia nie przekracza 60 centymetrów, choć zdarzyła się także rekordowa topola o obwodzie ponad 3,5 metra. Jak podkreśla Ilona Kuleczka, wycinka nie obejmie żadnego cennego okazu.
Prace przy modernizacji wału rozpoczęły się od strony Jabłonny i posuwają się w kierunku Tarchomina. Z usunięciem większości drzew nie będzie żadnych problemów. Jest tylko jeden wyjątek - 18 drzew na Tarchominie należących do prywatnego właściciela. Nie wyraził on zgody na wycinkę twierdząc, że rząd drzew osłania jego posesję przed wiatrem. W tym wypadku sprawa została skierowana do biura ochrony środowiska, co oznacza, że decyzja zostanie podjęta przez starostę. Może on w trybie nakazowym wyrazić nakaz wycinki, niezależnie od woli właściciela terenu.
Grzegorz Cielecki