REKLAMA

Puls Warszawy

różne

 

Pieskie życie koni

  12 czerwca 2003

Czym jest koń? Czy dla wszystkich ludzi jest on pięknym i zarazem inteligentnym zwierzęciem?

REKLAMA

Koń od niepamiętnych czasów pomagał człowiekowi. Stanowił środek transportu, służył w boju, dawał znakomitą rozrywkę, jednak przede wszystkim był niezastąpionym przyjacielem. Teraz większość zadań tych zwierząt wykonują maszyny. Konie służą jedynie do rozrywki, pracy na roli i... jedzenia. Ta ostatnia pozycja może wydawać się wstrząsająca, może dlatego, że taka jest. Jeszcze smutniejsze jest to, że los "obiadu" podzielają prawie wszystkie konie. Można by pomyśleć, że takie "wykorzystywanie wtórne" zwierząt nie jest niczym złym. I może by takim nie było, gdyby nie fakt, że do rzeźni transportuje się wszystkie konie, nie zważając na ich wiek, rasę i stan. Często zdarza się, że na mięso przerabiane są pełnokrwiste konie z bogatą przeszłością sportową, które doznały jakiejś kontuzji, lub z innych powodów nie są zdolne do wygrywania. Mimo, że można by je wyleczyć i dać mniej wyczerpujące zadanie, jest to już niestety "nieopłacalne". Sprzedawcy koni na rzeź, aby podwyższyć cenę "towaru", obciążają go dodatkowo. Takim obciążnikiem jest najczęściej woda z wapnem - woda wydalana jest z organizmu, ale wapno odkłada się w nim. Takie zwierzę może przeżyć do dwóch tygodni.

Transport

Droga koni do rzeźni zaczyna się w stacji przeładunkowej, gdzie zwierzęta są karmione i pojone przed ostatnią podróżą. Następnie umieszczane są w specjalnych wagonach lub przyczepach transportowych. Lecz "umieścić" kilkuset kilogramowe zwierzę w ciemnym, zamkniętym pomieszczeniu nie jest tak łatwo. Zwłaszcza gdy stawia ono opór. W takich sytuacjach przewoźnicy, którym zależy na czasie, stosują metalowe drągi i elektryczne pałki. Ostatecznym sposobem okiełznania opierających się koni jest wybijanie im oczu. Na przyczepę mieści się ok. 20 dorosłych zwierząt, a młodszych jeszcze więcej. W transporcie, ciasno upchnięte, mokre od potu, zdzierają z siebie skórę, często łamią sobie nogi i tratują się nawzajem. Zwierzęta wielokrotnie padają w wyniku zawałów serca, spowodowanych ogromnym stresem. Często w trakcie kilkudniowej podróży konie nie otrzymują pożywienia ani wody. Szczególnym okrucieństwem odznaczają się polscy przewoźnicy. Nic więc dziwnego, że na miejsce przeznaczenia docierają tylko co wytrzymalsze.

Wstąp do księgarni

Nie wszyscy są obojętni

Są ludzie, którym nie są obojętne losy zwierząt. Należy do nich pani Scarlett Szyłogalis, która prowadzi wraz z mężem schronisko dla koni "Tara". Wykupują oni zwierzęta przeznaczone na rzeź i zapewniają im troskliwą opiekę do końca ich dni. "Tara" jest jedną z dwóch tego rodzaju instytucji w Europie. Taka działalność wymaga olbrzymich nakładów finansowych. Na szczęście schronisko otrzymuje bezinteresowne wsparcie od ludzi kochających konie. Czasem są to pieniądze na paszę, a czasem są to wykupione konie. Niektóre zwierzęta same na siebie zarabiają, uczestnicząc w hipoterapii. W planach jest również uruchomienie ośrodka agroturystycznego.

* * *

13 czerwca 2003 przy ul. Toruńskiej 23 odbędzie się festyn, mający na celu zebranie funduszy na kupno konia przeznaczonego na rzeź. Znajdzie on miejsce w "Tarze". Imprezę organizują uczniowie i pedagodzy zespołu szkół STO. Zapraszamy wszystkich, którym nie jest obojętny los bezbronnych zwierząt. Przyjdźcie do nas, zobaczycie m.in.:
  • występ wielu znanych i nieznanych piosenkarzy, aktorów itp.,
  • projekcję wstrząsającego filmu dokumentalnego ukazującego prawdę o transporcie koni przeznaczonych na rzeź (tylko dla osób dorosłych),
  • galerię i stoisko harcerskie,
  • wystawę i konkurs przyrodniczy,
  • występy i przedstawienia teatralne,
  • pokazy ratownictwa medycznego,
  • festiwal piosenki harcerskiej.
Ponadto w programie:
  • konkursy, zabawy, stoiska plastyczne,
  • rozgrywki sportowe (ping - pong, siatkówka, koszykówka...),
  • aukcja autografów sławnych ludzi,
  • grill wegetariański,
  • dyskoteka,
  • finałowy pokaz ogni sztucznych.
Przyjdź do nas! Czekamy właśnie na Ciebie w piątek 13 czerwca 2003 o godz. 14.00 na boisku Zespołu Szkół Ogólnokształcących STO przy ul. Toruńskiej 23. Weź ze sobą koc i strój sportowy.

Marcin Adamczyk
kl. III Gimnazjum STO

 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

REKLAMA

Najnowsze informacje w Pulsie Warszawy

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane w Pulsie Warszawy

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Butelki dla dzieci Kambukka
Kambukka Reno

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy