Urzędnicy obiecywali otwarcie ulicy Pełczyńskiego do końca sierpnia. Z niewielkim poślizgiem, ale jest - ulicę otwarto w piątek 4 września.
Pod koniec lat dziewięćdziesiątych, gdy ulica nazywała się jeszcze Tobruk, rozpoczął się boom budowlany w tej okolicy. Zaczęło przybywać kolejnych bloków i domów, które wyparły zakłady kolejowe, kompostownię, magazyny Zarządu Dróg Miejskich oraz kilka warsztatów samochodowych. Wraz z kolejnymi mieszkaniami przybywało samochodów, a wąskie ulice Pełczyńskiego i Narwik od paru lat korkują się w porannym i popołudniowym szczycie. Przebicie ulicy w kierunku Powstańców Śląskich było niezbędne. Jednak urzędnicy mieli kłopot z wykupem ziemi i dopiero po paru latach starań, w 2014, ruszyła budowa brakującego odcinka.
Ostatecznie otwarto ją 4 września. Trochę później, niż zapowiadano, ale jednak. Czekamy na Wasze opinie i wrażenia.
(PB)