Na Chrzanowie ruszyła budowa Nowolazurowej na odcinku między Połczyńską a skrzyżowaniem Lazurowej z Szeligowską.
REKLAMA
Nie słowa a czyny! Tak właśnie jest na Chrzanowie, gdzie na krótkim odcinku powstaje kolejny odcinek arterii o roboczej nazwie Nowolazurowa. Po placu budowy jeżdżą spychacze, koparki i ciężarówki, chodzą geodeci z węgielnicami i inżynierowie z wielkimi płachtami planów. Przygotowania do ułożenia jezdni trwają w najlepsze, tak by za siedem miesięcy otworzyć ten odcinek dla kierowców.
Na budowę drugiej jezdni Lazurowej na odcinku od Szeligowskiej do Górczewskiej wciąż nie ma pieniędzy. Docelowo arteria będzie przebiegać od Alej Jerozolimskich do Połczyńskiej i dalej śladem obecnej Lazurowej do alei Obrońców Grodna.
Dla autora artykuliku czas zatrzymał się w miejscu. 22 lipca też pisał o 7 miesięcznym okresie realizacji tego etapu inwestycji. Dla mnie niepokojące jest jednak co innego, zacytuję swoją wypowiedź do artykułu z 24 stycznia br.#jkkProjekt budżetu Warszawy przewiduje w 2015 roku wydanie 10 mln na połączenie Nowolazurowej z Lazurową przy skrzyżowaniu z Szeligowską oraz wykupienie ostatnich kawałków gruntu przewidzianych pod Nowolazurową na ostatnim z przewidywanych od ponad 40 lat do wybudowania tej arterii odcinku. Jest tylko jedno ale - chwilowo nie widać źródła finansowania budowy tego ostatniego odcinka, stąd prawdopodobnie znalazło się w planie, nieprzewidywane wcześniej, połączenie o którym mowa we wstępie. Oby nie okazało się, że, jak zwykle, prowizorka jest w naszym kraju najtrwalszym rozwiązaniem.