Pat w Wawrze. Właściciel ziemi zablokował publiczną ulicę
2 grudnia 2020
Właściciel działki w Wawrze zablokował do niej dostęp, mimo iż prowadzi przez nią publiczna droga. - Nie chce się dogadać i nas szantażuje - zdradza urzędnik z ZDM.
- "Odnaleziony" właściciel działki, która jest częścią ulicy Przełęczy, ma wyrok sądu (sprawy spadkowej) i szachuje władze dzielnicy Wawer. O co tutaj chodzi? Od trzech lat mamy zablokowany przejazd na ulicy a Zarząd Dróg Miejskich nie reaguje - pisze pan Kamil.
ZDM: Nie można zablokować publicznej drogi
Czy właściciel działki miał prawo do zablokowania leśnego przejazdu? Jak się dowiedzieliśmy, problem z własnością gruntów dotyczy praktycznie całej ulicy Przełęczy. Zamknięty odcinek można łatwo ominąć ciągiem Zagórzańska-Izbicka (powstałym jeszcze w latach 90.), to jednak kierowcy upominają się o tę leśną drogę - być może z przyzwyczajenia, być może z wygody.
Miasto nie dąży do odkupienia od właściciela tej działki, bo według przepisów - nie musi.
- Jest to formalnie droga publiczna. Kto jest właścicielem tego terenu, ma drugorzędne znaczenie z punktu widzenia ustawy o drogach publicznych. Niezależnie od własności droga powinna być przejezdna i jej właściciel nie ma prawa jej blokować. W związku z tym trudno jest uzasadnić, jaki byłby interes publiczny w wydawaniu niemałych pieniędzy na wykup gruntu, zwłaszcza że jego właściciel nie współpracuje z miastem i posuwa się do szantażu - komentuje rzecznik ZDM Mikołaj Pieńkos.
Droga publiczna na prywatnym terenie
Tutaj powstaje kolejne pytanie, jak na prywatnej działce mogło dojść do wyznaczenia drogi publicznej? - Trudno mi się odnieść do tego, ponieważ takie sytuacje są zazwyczaj wynikiem zaszłości z czasów PRL. W przypadku ul. Przełęczy - do 1977 roku ta ulica wyznaczała granicę Warszawy, zatem prawdopodobne, że problem ten powstał, zanim droga została przyłączona do stolicy. Być może również z tego powodu została ona ujęta w planach jako powiatowa - ponieważ przyszły ciąg Izbickiej i Zagórzańskiej był wówczas poza granicami stolicy - mówi rzecznik ZDM.
"Sprawy nie powinny się tak przeciągać"
- W przypadku ul. Przełęczy w maju 2019 r. po przeprowadzonym postępowaniu administracyjnym wydaliśmy decyzję nakazującą przywrócenie drogi do stanu poprzedniego poprzez usunięcie wygrodzeń. Są tam one bezprawnie - wyjaśnia Mikołaj Pieńkos. Przełęczy formalnie jest drogą powiatową, łączącą ulice Izbicką i Techniczną. - Zapewne możliwe jest obniżenie kategorii drogi do gminnej, ale zmieni to jedynie tyle, że wówczas zarządzać nią będzie urząd dzielnicy a nie ZDM. Nie zmieni to jednak faktu, że jest to droga publiczna i jako taka powinna być przejezdna - przekonuje Mikołaj Pieńkos.
ZDM jest na mocy prawa zarządcą wszystkich dróg powiatowych w Warszawie. - Mamy obowiązek zapewnić przejezdność tych dróg i nie dopuszczać do samowolnego umieszczania na nich różnych elementów, np. wygrodzeń. Jest to bowiem zabronione. Trudno zatem mówić, że ZDM jakoś szczególnie "walczy" o tę drogę - tak samo postępujemy z każdym przypadkiem umieszczenia na drodze urządzeń lub obiektów bez naszej zgody - dodaje.
Właściciel działki póki co odwołał się od decyzji ZDM do Samorządowego Kolegium Odwoławczego i tam postępowanie utknęło na długie miesiące.
- Sprawy nie powinny się tak przeciągać, ale nie mamy na to żadnego wpływu. Czekamy na decyzję SKO - dodaje Mikołaj Pieńkos.
(DB)