Paszporty nie dla wszystkich
4 kwietnia 2008
Wkrótce w niektórych urzędach dzielnic w Warszawie będzie można załatwiać wszelkie sprawy dotyczące paszportów. Na Ursynowie i Żoliborzu takie punkty zostały już uruchomione. Pozostałe trzy - Bemowo, Praga Południe i Ochota - wkrótce również będą dostępne dla petentów.
- Takie postępowanie wynika z przeprowadzonych przez nas analiz. Jeżeli nowe punkty nie przyjmowałyby około 40 tysięcy wniosków rocznie, nie byłyby opłacalne w utrzymaniu - mówi Małgorzata Glinkowska, rzecznik praso-wy wojewody mazowieckiego.
Na czym opierały się owe analizy? Jak służby wojewo-dy doszły do wniosku, że na 50-tysięcznym Żoliborzu bę-dzie więcej wniosków, niż na 125-tysięcznym Targówku, czy 100-tysięcznej Białołęce? Dlaczego wybrano Żoliborz i Ursynów, dla mieszkań-ców których dojazd na plac Bankowy metrem nie stanowi żadnego problemu, a pominięto dzielnice znacznie gorzej skomunikowane z centrum miasta? Czy znów mamy do czynienia z zarządzaniem z perspektywy placu Bankowego i zapomina-niem, że po prawej stronie Wisły też mieszkają ludzie?
Chyba jednak nie. Wszak wybrano 90-tysięczną Ochotę, a pominięto 220-ty-sięczny Mokotów. 135-tysięczne Bielany też przegrały ze znacznie mniejszym Żoli-borzem.
A może żadnych analiz nie było, skoro trudno doszukać się sensu w argumen-tacji rzeczniczki wojewody? Dobrze, że do krajów UE można jechać z dowodem osobistym.
Agnieszka Pająk-Czech