Park nowy, wykończenie po staremu
28 sierpnia 2009
Park Henrykowski ma być chlubą dzielnicy - elegancki, schludny, tip top.
Nie, to nie pomyłka - aby wejść na parkowy trotuar od strony Klasyków, trzeba pokonać przed wejściem pół metra trawnika (po opadach - błota). Wprawdzie urząd dzielnicy zapewniał, że obecny wygląd parku to wciąż nie jest wersja ostateczna, ale to chyba lekka przesada...
Pomyślmy: ogrodzenie jest, furtka także, chodnik jest - a połączenia brak. Albo ktoś nie pomyślał, że między ulicznym chodnikiem a parkowym deptakiem wydeptana trawa nie jest najlepszym pomysłem, albo furtki stawiane były według dziwnego widzimisię. Zapytaliśmy w urzędzie dzielnicy, czy trawiaste przejście do chodnika to wersja docelowa, czy tylko przejście między etapami?
Burmistrz dzielnicy zapewnia, że modernizacja parku Henrykowskiego jeszcze nie została zakończona. Na pytanie o dojście z chodnika do parku usłyszeliśmy, że "wszystko, co będzie potrzebne, zostanie wykonane". - Modernizacja parku odbywa się etapami, zostanie jeszcze wybudowane zaplecze administracyjne łącznie z toaletami, ale prosimy mieszkańców jeszcze o cierpliwość - mówi burmistrz Jacek Kaznowski.
Wygląda więc na to, że chodniki lepiej zbudować etapami, niż za jednym po-dejściem... Może chociaż wystający tuż obok furtki pieniek dałoby radę wykopać. Ułatwiłoby to życie osobom starszym i matkom z wózkami. O niepełnosprawnych nie wspominając...
(wt), bk