Wypoczynek

Fot. Marta Sylwestrzak
Osiedle Górczewska: witamy w PRL. Mieszkańcy przygotowali petycję
- Place zabaw niszczeją w zastraszającym tempie, a spółdzielnia udaje, że tego nie widzi - alarmują mieszkańcy osiedla Górczewska.
- Bloki Spółdzielni Mieszkaniowej Górczewska zajmują ogromny obszar na Jelonkach. Po czym poznać, że jesteśmy na jej terenie? Po placach zabaw. Spółdzielnia od lat tłumaczy, że przecież mamy plac zabaw w parku, który jest zbudowany i konserwowany przez urząd dzielnicy. Ale to kropla w morzu potrzeb. Jest to wymówka, przez którą place zabaw należące do SM Górczewska niszczeją, w opłakanym stanie - czytamy na wstępie petycji, która pojawiła się w internecie na stronie: www.petycjeonline.com.
Place zabaw rodem z PRL
- Większość zabawek pamięta lata 80. i 90. Odchodzące kolejne warstwy farby pokazują nie tylko opłakany stan urządzeń, np. drabinek czy karuzeli, ale też podejście władz spółdzielni do tych terenów. Puszka starej farby, uzupełnienie piachu w piaskownicy i spokój na kilka lat. Jeśli jakaś zabawka się zepsuje, jest usuwana. Na Irzykowskiego jest zjeżdżalnia ze zdemontowanym ślizgiem, huśtawka bez siedziska. Idąc dalej - plac zabaw na Wyki między numerami 3, 5, 7 i 9 - ogromny teren z potencjałem, gdzie mógłby powstać plac zabaw na miarę tego w parku. Tymczasem stoi tam karuzela, która się nie kręci, dwie stare piaskownice, dwie huśtawki i zjeżdżalnia. Nakładanie kolejnych warstw farby na stare sprzęty nic nie da - opisują mieszkańcy.
Z zazdrością spoglądają na sąsiednie osiedla
- Wystarczy przejść na drugą stronę ul. Człuchowskiej, żeby trafić do innego świata. Czyste, zadbane place zabaw, z nowymi sprzętami, regularnie konserwowane, uzupełniane. Czyli da się. Spółdzielnie Lazurowa i Jelonki to bloki powstałe w tym samym czasie, tereny z takim samym potencjałem. Oni się rozwijają, a my przez nieudolne zarządzanie nie możemy doczekać się żadnych zmian - czytamy.
Zdanie mieszkańców podzielają radni z klubu Wybieramy Bemowo. - Place zabaw należące do spółdzielni Górczewska to przysłowiowy obraz nędzy i rozpaczy. A przecież wystarczy wziąć przykład z pobliskiej SM Lazurowa, gdzie place zabaw są jednymi z najlepszych w Warszawie. Podobną drogą idzie SM Rozłogi, gdzie właśnie obok "górek" powstaje nowoczesny plac zabaw. Zupełnie nie rozumiem, dlaczego jedni mogą a inni lekceważą - mówi Jarosław Oborski. Ostatnio interpelację w tej sprawie złożyła też radna Marta Sylwestrzak, która jest zdania, że władze dzielnicy mogłyby pomóc spółdzielni finansowo i merytorycznie w rozwiązaniu tej kwestii. - Parę miesięcy temu SM Górczewska wyraziła chęć współpracy z dzielnicą w tym zakresie. W przeszłości zdarzało się, że dzielnica na zasadzie partnerstwa przeznaczała pieniądze na podobne cele - przekonuje radna Sylwestrzak.
(DB)
Płac zabaw przy Świętochowskiego otwarto tydzień temu.
Osiedle jest po prostu zaniedbane i smutne. Faktycznie tkwi cały czas w latach 80tych. Właściwie to powinien wkroczyć tu NIK. Tak bym sugerowała ...
Może zza Człuchowskiej jest za daleko do parku - z osiedla Górczewska jest na tyle blisko że place zabaw na osiedlu są puste.
A decyzję czy modernizować place zabaw z naszych czynszów niech radni pozostawią nam , spółdzielcom, a sami niech się zajmą miejskimi ulicami na tym osiedlu i miejscami parkingowymi wokół pętli Górczewska bo się tu zrobił P&R.
Bardzo byśmy się cieszyli gdyby miasto wyremontowało też drogi na terenie SMG i opłacało ich oświetlenie - to przecież teren ogólnodostepny - dojście i dojazd do parku , szkoły , przedszkola czy sklepu, a także niestety coraz popularniejszy objazd zakorkowanej Górczewskiej Lazurowej.
Bo jak nie to też się ogrodzimy !
"Nie mamy na wasz remont i co nam zrobicie?"
więcej