REKLAMA

Białołęka

różne »

 

Osiedle Akacje 10: kto kogo "nęka"?

  16 grudnia 2013

alt='Osiedle Akacje 10: kto kogo "nęka"?'

Jeżeli dopuścimy się kradzieży lub popełnimy inny niezgodny z prawem czyn, zostaniemy ukarani. A co z nami będzie, jeśli nie zapłacimy czynszu? Jakie będą konsekwencje takiego postępowania, postanowił sprawdzić mieszkaniec osiedla Akacje 10.

REKLAMA

Nie wiadomo, co nim kierowało - bezwzględność, wyrachowanie, a może zwykłe cwaniactwo. Wszak oszczędzone w ten sposób pieniądze z pewnością się przydadzą. Pozostało mu tylko mieć nadzieję, że opłatę za czynsz (m.in. płacenie za sprzątanie klatek schodowych, wywóz śmieci, remonty, ochronę osiedla i drobne naprawy) oraz wodę zapłacą inni mieszkańcy. Wspólnota jest duża, więc przez jakiś czas mogło się udać. W końcu jednak musiała nadejść przysłowiowa kryska na Matyska. A i cierpliwość innych ma przecież swoje granice. Członkowie wspólnoty, po licznych upomnieniach i wezwaniach do zapłaty zaległości, skierowali sprawę do sądu. Podjęli też uchwałę o odcięciu ciepłej wody mieszkańcowi. Wyrok w tej sprawie wydawał się ewidentny, ale...

- Sąd uznał, że wspólnota nie mogła pozbawić człowieka ciepłej wody i kazał ją przywrócić. Sędzia nie wskazał jednak, kto powinien płacić rachunki za zużytą przez właściciela lokalu wodę: właściciel czy wspólnota? Z uzasadnienia dowiedzieliśmy się tylko, że przekroczyliśmy swe uprawnienia, bo tylko przedsiębiorstwo dostarczające wodę ma prawo do jej odcięcia. Pytamy więc: czy wspólnota zalegała z płatnościami za wodę? Nie. Czy wspólnota posiada kotłownię i podgrzewa wodę, z której korzysta amator darmowych kąpieli? Tak. To jakim prawem sąd wsparł osobę, która nie płaci czynszu i żyje na koszt innych? - pyta pani Aleksandra (nazwisko do wiadomości redakcji) ze Wspólnoty Mieszkaniowej Akacje 10 i nie kryje goryczy z powodu wyroku sądu.

Co ciekawe, ów mężczyzna nie jest bynajmniej schorowanym emerytem, który wszystkie dochody przeznacza na zakup lekarstw.

- Gdyby tak było, wspólnota sama zaproponowałaby sąsiedzką pomoc, nie tylko finansową. Ale niepłacący właściciel jest 43-letnim przedsiębiorcą, właścicielem firmy, ponoć z zawieszoną działalnością. Ma żonę i syna. I niezłą głowę do interesów, skoro znalazł sposób na to, aby w części byt jego i jego rodziny finansowo zabezpieczali sąsiedzi - podkreśla pani Aleksandra.

Wspólnota postanowiła więc złożyć kolejne powództwo - tym razem z tytułu niepłacenia zaliczek na części wspólne. To był kolejny ciąg absurdów. Kolejny rok upłynął bowiem na... wyczekiwaniu terminu rozprawy.

- Kiedy już sąd wyznaczył termin, to nasz sąsiad wniósł o zawieszenie postępowania. Dlaczego? Ponieważ wspólnota dręczy go pozwami sądowymi. Jest "gnębiony", bo jako jedyny zaskarża nasze uchwały. Członkowie wspólnoty, po licznych upomnieniach i wezwaniach do zapłaty zaległości, skierowali sprawę do sądu. Podjęli też uchwałę o odcięciu ciepłej wody mieszkańcowi. Sąd uznał, że nie mieli do tego prawa. Sąd na pewno uwierzy, że wspólnota mści się na nim za odmienne poglądy na gospodarowanie dobrem wspólnym - mówi administrator osiedla, pan Artur.

Jakie to dobro wspólne, na temat którego odmienne zdanie ma ów pan? Tu dochodzimy do absurdu absurdów, bo chodzi o... podziemny garaż.

- Niewtajemniczonym wyjaśniam, że nie jest to część przynależna do mieszkań. Zdaniem sądów jest to samodzielny lokal niemieszkalny, dosłownie osobny budynek we wnętrzu budynku. A skoro jest samodzielny, to sądy orzekają, że udział we wspólnym garażu jest niepodzielny, czyli wymaga jednomyślności w głosowaniu lub ustanowienia pełnomocnika. Głos sprzeciwu jednego właściciela garażu, nawet jeżeli nie jest właścicielem mieszkania, ma bowiem większą moc niż pozostałych 99% właścicieli... W przypadku osiedla Akacje 10 - to ponad 30 procent wszystkich udziałów. Tym samym wszystkie podjęte przez nas uchwały, a więc między innymi te dotyczące wysokości czynszu, są według sądów niewłaściwe, bo zostały podjęte przez sumowanie udziału mieszkalnego i garażowego, a nie jednomyślnie przez 200 właścicieli garażu - wyjaśnia pani Aleksandra. - Wspólnota będzie upominać się o pieniądze, ale nasz sąsiad będzie zaskarżał uchwały, które jej członkowie podejmują. Im więcej upomnień, tym więcej zaskarżeń. Z tego wniosek, że przestanie dopiero wtedy, kiedy wspólnota przestanie go "nękać".

Na razie pozostaje mu nieotwieranie drzwi, przemykanie korytarzem i... wygrywanie kolejnych spraw o nieistnienie uchwał, bo skoro de facto nie ma uchwał, nie ma także określonej wysokości czynszu. I tym samym, zdaniem obrotnego mieszkańca, nie trzeba go płacić.

- Ktoś powie, że pozostaje jeszcze licytacja mieszkania, która na pewno zabezpieczy wierzytelność. Do tego jednak długa, sądowa droga. Do tego czasu sprytny sąsiad zdąży wraz ze swoją rodziną na koszt wspólnoty zużyć morze ciepłej wody i ocean zimnej. Sąd jest po jego stronie i w tym przypadku zwalnia go z obowiązku posiadania sprawnych hamulców moralnych i etycznych - podkreśla pani Aleksandra.

Tyle i aż tyle. Powyższa historia brzmi niczym scenariusz jakiegoś filmu. Jest czarny charakter i uciśnieni ludzie. Tylko role się odwróciły - to nie antybohater jest karany. Pozostali postanowili jednak walczyć, bo jak podkreślają, zapewne nie są jedyną wspólnotą, będącą w takiej sytuacji. Zamierzają domagać się zmiany ustawy o własności lokali, unieważnienia dokumentów stwierdzających samodzielność garaży oraz środków prawnych umożliwiających zarządzanie wspólnotami w ramach własnych, uchwalonych w rzetelny sposób uchwał.

Anna Krzesińska

 

REKLAMA

Komentarze (12)

# max

16.12.2013 20:22

Trochę tendencyjny ten artykuł, napisany z jednego punktu widzenia i pełen negatywnie nacechowanych określeń pod adresem tego człowieka. Zresztą nie rozumiem problemu - jaki interes wspólnota ma w tym, że pieniądze się nie zgadzają? Raczej nie mają do nich dostępu itd. Można się żołądkować z tego powodu, że ludzie są po prostu tacy, a tacy, że brakuje na inwestycje czy coś takiego, no ale raczej normalni mieszkańcy nie mają dostępu do informacji o tym, kto ile zalega i moim zdaniem nie powinni mieć. W moim bloku, w pobliżu, kiedyś wywieszano listę z numerami mieszkań i zaległościami, ale chyba ktoś to właśnie zaskarżył, bo nawet jeśli nie zna się czyjegoś nazwiska to i tak jest to jakieś ujawnianie danych.

# totylkoja

16.12.2013 21:03

Znowu się potwierdza to, co obserwuję na co dzień w pracy- jeśli tylko ktoś jest dostatecznie bezczelny i dostatecznie głośno krzyczy, to jest w stanie wymusić dla siebie absolutnie wszystko. W domu,na ulicy, w sklepie, przychodni... wszędzie. Nie ma na takiego sprawiedliwości.
Mam nadzieję, że ta przeklęta rzeczpospolita warcholska zawali się z takim samym hukiem jak jej XVIII-wieczny pierwowzór. :/

# TRiddle

16.12.2013 21:22

Po pierwsze czynsz to się płaci za wynajem, a z tego co czytam ów pan jest właścicielem. Po drugie mają trochę nieudolnego administratora.
A szanowny pan tę nieumiejętność wykorzystuje no i zapewne w wielu kwestiach ma rację. Zresztą dla ludzi z branży takie wyroki to nie pierwszyzna.
Co innego, że postępuje nieetycznie. Ale sądy nie kierują się niestety etyką.
Są jednak i na takich sposoby.

REKLAMA

 tarantula01

16.12.2013 21:29

Problem Wspólnot takich jak Akacje 10 wynika z niedawnej uchwały Sądu Najwyższego http://kredzinska.pl/pl/news/52/Uchwala_SN:_Prawo_glosu_z_udzialu_w_nieruchomosci_wspolnej_przysluguje_niepodzielnie_wspolwlascicielom dotyczącej tego jak uwzględniać w głosowaniach WM głos właścicieli posiadających udziały w garażu będącym odrębnym lokalem (mającym odrębną KW). Zatem w takich WM należy przy głosowaniu uchwał WM głosować tak długo, aż uzyska się pod uchwałami ponad 50% udziałów związanych z lokalami indywidualnymi.
Pozdrawiam
Wojciech Tumasz

 tarantula01

16.12.2013 21:29

Problem Wspólnot takich jak Akacje 10 wynika z niedawnej uchwały Sądu Najwyższego http://kredzinska.pl/pl/news/52/Uchwala_SN:_Prawo_glosu_z_udzialu_w_nieruchomosci_wspolnej_przysluguje_niepodzielnie_wspolwlascicielom dotyczącej tego jak uwzględniać w głosowaniach WM głos właścicieli posiadających udziały w garażu będącym odrębnym lokalem (mającym odrębną KW). Zatem w takich WM należy przy głosowaniu uchwał WM głosować tak długo, aż uzyska się pod uchwałami ponad 50% udziałów związanych z lokalami indywidualnymi.
Pozdrawiam
Wojciech Tumasz

# TRiddle

16.12.2013 22:40

Problem wynika raczej z tego jak dokonano podziału nieruchomości i jak to zapisano w księgach wieczystych, a sądy wydają różne wyroki.
Właściciele ponoszą koszty zgodnie z udziałami i nie ma tu pola do dowolnej interpretacji. Tak samo głosują. Jeśli garaż jest jednym lokalem i według sądu mają głosować całością udziałów razem to się okazuje, że właściciel garażu ma większość głosów (mają pewnie też lokale). Istotne jest jednak czy uchwały zostały przyjęte pomimo innego liczenia głosów no i jak się ma sprawa z zapisami w księdze wieczystej. Nie znam sprawy, więc można sobie tylko gdybać.
Znałem kiedyś troszkę podobny problem, ale w porę został rozwiązany, a właściciel pewnie jeszcze się nie wypłacił komornikowi i wspólnocie.

REKLAMA

# Ex-Terminator

17.12.2013 09:22

Apelować!
Ustawa o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę faktycznie mówi, że odciąć wodę może przedsiębiorstwo wodociągowe. Ale... czy wy odcięliście wodę w ogóle czy tylko ciepłą? Jeśli tylko ciepłą to sąd nie ma racji - bo nie odcięliście gościowi dostępu do wody W OGÓLE.
W naszej wspólnocie też odcinamy ciepłą wodę po kilku monitach i wyznaczeniu terminu dodatkowego. W 95% przypadków po odcięciu wody najpóźniej 2 dnia 100% zaległości wpływa na konto, a cwaniaczek (bynajmniej nie biedny) błaga telefonicznie/mailowo o przywrócenie ciepłej wody...

# Ex-Terminator

17.12.2013 09:26

@max
Jesteś w błędzie. Ustawa o własności lokali daje każdemu właścicielowi prawo (i wręcz obowiązek) do zapoznania się z kondycją finansową wspólnoty, w tym ze stanem kont poszczególnych lokali (kto płaci, kto zalega, itd.).
Nieznajomość prawa szkodzi!
Fakt, nie wolno tego wywieszać na klatkach - ale tylko dlatego, że mogą się wtedy zapoznać osoby postronne. A ustawa wyraźnie daje prawo do takiej wiedzy wyłącznie właścicielom (tj. członkom wspólnoty).

# Michałek

17.12.2013 11:25

a więc można nie płacić czynszu i może mi administrator i zarząd wspólnoty skoczyć na plecy. Dziękuję panie sędzio.

REKLAMA

# sobo

17.12.2013 14:57

Jaka firma administrująca takie problemy.

# urzędnik

21.12.2013 22:02

Nic tylko pozbawić ten lokal samodzielności ... Ni wiem tylko co powiedzą współwłąściciele nieposiadający mieszkania w tym budynku ;)

# Won z nimi

02.01.2014 15:02

Najlepiej zyc na koszt innych, zwykle cwaniactwo i chamstwo, przez innych nazywane obrotnoscia. Won z tymi zlodziejami, ktorzy zeruja na innych, wywalic na zbity pysk i zajac mieszkanie.

REKLAMA

# makus

06.01.2014 20:39

Są już liczniki CW,ZW i CO na przedpłtę ,takie już zkładają dłużnikom WM,oraz
blokach czynszowych.Są związane z tym pewne koszty montażu i zakupu takich liczników ale są efekty.Żaden sąd nie zakwestjonuje tego,bo dosęp do
ciepła i wody jest jak zrobisz przedpłatę (wpłacasz 100 zł u administratoea to
masz CW,ZW i CO za 100 żł kończy sie opłata odcinją się automatycznie media)Kosztami za liczniki i ich montaż można po podjęciu uchwały obciążyć
dłużnika.Jedyne rozwiązanie nie będzie na koszt WM grzał w zimę pupę.gotował
prał i kąpał się i smiał się z frajerów ,że płcą za niego.
więcej na forum

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBiałołęka

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane na TuBiałołęka

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024

REKLAMA

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy