Orlen dla każdego. "Zapotrzebowanie jest olbrzymie"
20 marca 2020
Państwowy gigant chce podbić rynek płynów do dezynfekcji rąk litrowymi butelkami po 15 zł.
Uruchomienie produkcji płynu do dezynfekcji rąk Orlen Oil wzbudziło ogromne zainteresowanie wśród warszawiaków. Choć na razie - jak donoszą czytelnicy - produktu na próżno szukać na stacjach, koncern informuje, że dystrybucja już trwa.
- Pierwsza partia litrowego płynu do dezynfekcji rąk dociera już na nasze stacje - napisał w piątek 20 marca Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen. - Zdajemy sobie sprawę z olbrzymiego zapotrzebowania na ten produkt. Dlatego też dokładamy wszelkich starań, by po zaopatrzeniu służb medycznych jak najszerzej trafiał on do otwartej sprzedaży.
"W nadzwyczajnym trybie"
- Jakby Orlen był prywatny, nie przestawiłby produkcji płynu do spryskiwaczy z zawartością etanolu na produkcję samego etanolu, przy rosnącym na niego popycie i przy wyższej do osiągnięcia marży? Przestawiłby - zauważa dr hab. Robert Gwiazdowski ze Związku Przedsiębiorców i Pracodawców. - Państwowy monopolista Orlen w jakimś nadzwyczajnym trybie otrzymał zgodę od państwa, czym się przecież oficjalnie pochwalił, na zastosowanie w produkcji preparatu odkażającego innych składników, niż przewiduje norma.
(dg)