Operowany w Centrum Zdrowia Dziecka, wybudzony w klinice Budzik. Jak można pomóc Olkowi?
8 grudnia 2023
10-letni Olek przeszedł operację guza mózgu w Centrum Zdrowia Dziecka. Niestety chłopiec po operacji utracił mowę i doznał niedowładu rąk i nóg. Lekarze nie dawali mu dużych szans na odzyskanie pełnej sprawności. Olek miał pozostać dzieckiem leżącym. Wybudził się niedawno w klinice Budzik. Teraz chłopca czekają kolejne ciężkie zmagania z nowotworem.
- Olek przeszedł operację guza mózgu w Centrum Zdrowia Dziecka. Po operacji lekarze nie dawali mu dużych szans na odzyskanie sprawności. Miesiąc po operacji został przeniesiony do kliniki Budzik.
Jak zapakować paczkę, aby dotarła bezpiecznie? Najlepsze praktyki pakowania paczek
Pakowanie i nadawanie paczeki to nie tylko umieszczenie przedmiotów w pudełku. Ważne jest, aby paczka była odpowiednio zabezpieczona, aby uniknąć uszkodzeń w trakcie transportu. Poniżej przedstawiamy najlepsze praktyki pakowania paczek, które pomogą zapewnić bezpieczną dostawę paczki.
Dzięki wsparciu całego personelu odzyskał świadomość i wrócił do nas. Dzisiaj Olek potrafi mówić, samodzielnie jeść, ponownie nauczył się siadać. Bardzo dziękujemy wszystkim pracownikom kliniki Budzik za towarzyszenie naszemu synowi w drodze do odzyskania sprawności - napisali w mediach społecznościowych rodzice chłopca. Aleksander został uznany za wybudzonego 16 listopada br. Jednak do pełni szczęścia wciąż daleka droga. Chłopca czeka kolejna operacja.
Diagnoza zmieniła wszystko
- Jeszcze w maju wydawało nam się, że Olek jest zdrowy. Poszedł do pierwszej komunii świętej. Kilka dni później płakałam na korytarzu, gniotąc w ręce kartkę ze straszną diagnozą: złośliwy nowotwór mózgu! - opisuje matka chłopca. W dniu komunii Olek czuł się już bardzo źle, miał zawroty głowy, nudności. Rodzina myślała, że to przez stres, a prawda była tak straszna, że nikt nie mógł się nawet tego spodziewać. Pediatra, do którego się zgłosili, skierował chłopca na badania obrazowe. Tomografia pokazała dwa guzy mózgu.
- Sytuacja zaczęła nabierać tempa - ciśnienie w główce mojego synka zaczęło wzrastać. Dosłownie w kilka godzin sytuacja zaczęła zagrażać jego życiu - opisuje matka.
5-godzinna operacja w Międzylesiu
- To były najgorsze chwile w życiu naszej rodziny. Pięć godzin siedzieliśmy wpatrzeni w zamknięte drzwi bloku operacyjnego. Wyrwani z normalnego życia, do którego nie wiadomo, czy jeszcze wrócimy. W tamtej chwili jedyne nasze marzenie było takie, by ten koszmar się skończył - opisuje matka. Po pięciu godzinach wyszli lekarze - operacja z perspektywy medycznej udała się. Guz został częściowo usunięty a mózg odbarczony. Częściowe usunięcie oznacza jedno - prędzej czy później ponownie trzeba będzie zmierzyć się ze śmiertelnym zagrożeniem raz jeszcze.
Jak możesz pomóc Olkowi?
- Wiemy, co ta bestia potrafi robić z naszym dzieckiem. Olek jest w tej chwili dzieckiem niepełnosprawnym, które potrzebuje pomocy w każdym aspekcie swojego życia - dodaje matka. Trwa zbiórka pieniędzy dla Olka na walkę z nowotworem. Wspomóc go można na: www.siepomaga.pl/aleksander-mikolajczak.
JR
.