REKLAMA

Białołęka

komunikacja »

 

Olszynka krajówką? Kiedy i którędy?

  3 kwietnia 2009

Pod koniec marca w Legionowie odbyło się spotkanie w sprawie trasy Olszynki Grochowskiej, na którym padła propozycja wojewody, by włączyć ją do systemu dróg krajowych, jako przedłużenie planowanej trasy S17.

REKLAMA

To niestety jedyny konkret. Nadal nie wiadomo, kiedy Olszynka miałaby zostać zbudowana, z jakich środków i którędy.

Burmistrz Białołęki Jacek Kaznowski jest zadowolony z pomysłu, bo budowa tej trasy w zasadniczy sposób zmieni jakość życia mieszkańców wschodniej części dzielnicy, a także poprawi układ drogowy z Legionowem, co zmniejszy korki na Modlińskiej. Kaznowski chce, by jednocześnie miasto zrealizowało trasę mostu Pół-nocnego do węzła z Olszynką. - Jeżeli do roku 2013 udałoby się zbudować trasę mostową i Olszynkę przynajmniej na odcinku od Toruńskiej do trasy mostu Północ-nego, byłby to wielki sukces - mówi Kaznowski.

Problem w tym, że burmistrz opiera się bardziej na własnych marzeniach, a mniej na konkretnych planach, na które ani on, ani radni dzielnicy nie mają żadne-go wpływu. Poza tym Olszynka jako "krajówka" na pewno będzie mniej dostępna dla ruchu lokalnego.

Planowana trasa S17 (obwodnica Warszawy) ma łączyć się z S8 (nowa obwod-nica Marek) na węźle w Drewnicy. Olszynka miałaby być włączona do tego syste-mu, ale wcale nie wiadomo, czy w dotychczas planowanym przebiegu.

Trzeźwo na inicjatywę wojewody Jacka Kozłowskiego patrzy starosta legionow-ski Jan Grabiec. - Deklaracja wojewody nie oznacza, że droga w ogóle powstanie. Świadczy zaś na pewno o tym, że po raz pierwszy od 20 lat, w końcu ktoś poważ-nie rozważył możliwość jej zbudowania - mówi Jan Grabiec.

Co dalej?

Jeśli rząd przejąłby finansowanie inwestycji, to wydawać by się mogło, że wpłynie to na szybszą realizację projektu, który dla samorządów jest bardzo trudny do udźwignięcia. Niestety wojewoda nie przedstawił żadnych konkretów w sprawie fi-nansowania inwestycji.

- Przebieg trasy Olszynki Grochowskiej dotychczas nie jest traktowany jako droga krajowa, jest ujęty w planie zagospodarowania przestrzennego województwa mazowieckiego, natomiast w granicach Warszawy w opracowaniach planistycznych miasta. Obecnie na zlecenie urzędu m.st. Warszawy prowadzone są prace studialne obejmujące odcinek warszawski - mówi Małgorzata Tarnowska, rzeczniczka Gene-ralnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, która zgodnie z inicjatywą wojewody ma przejąć prowadzenie inwestycji.

- GDDKiA przez ostatnie 10 lat tłumaczyła, że ta droga nie jest potrzebna i nie jest ujęta w jej planach. Zatem od deklaracji wojewody do wpisania trasy do pla-nów realizacyjnych jeszcze daleka droga - mówi starosta powiatu legionowskiego. - Muszą też powstać analizy dotyczące przewidywanego ruchu i przebiegu korytarza, który powinny zaakceptować samorządy.

Przez wiele lat Olszynka nie była poważnie brana pod uwagę, więc na terenie Nieporętu wójt od kilku lat wydaje pozwolenia na budowę w pasie rezerwowanym dotychczas pod trasę. Wszystko przez to, że od kilkudziesięciu lat nie było żadnych konkretnych działań w sprawie trasy, a GDDKiA twierdziła, że jest ona niepotrzeb-na.

- Ci, którzy myślą perspektywicznie, nie tylko pod kątem jednej kadencji i własnej gminy, pytali władze odgórne o Olszynkę, a wręcz postulowali jej zbudo-wanie - mówi starosta legionowski. - Pytało o trasę Legionowo. Pytał Wieliszew. Nieporęt pytał intensywnie przez wiele lat. Ponieważ był ignorowany przez wszys-tkie władze, wójt zaczął wydawać warunki zabudowy zgodnie ze wszystkimi prze-pisami i w majestacie prawa. Ja zaskarżyłem niektóre decyzje wójta, ale instancje wyższe odpowiedziały, że nie ma żadnych formalnych podstaw, aby ten teren blo-kować.

Władzom Nieporętu, kiedy uchwalały w latach 2001-2002 plany zagospodaro-wania zależało, żeby Olszynka powstała. W związku z tym uchwaliły plany z jednej i drugiej strony planowanej trasy. Formalnie rezerwa drogowa pozostała więc bez planu zagospodarowania. Dziś na podstawie przepisów o dobrym sąsiedztwie wyda-wane są pozwolenia na budowę w pasie drogi. Władze Nieporętu nie wykluczają budowy krajówki przez teren gminy. Nie chcą jej jednak w dotychczas planowanym przebiegu, bo dziś są to najbardziej zurbanizowane rejony.

- Wojewoda zaproponował przedłużenie drogi ekspresowej S17 i połączenie jej z drogą krajową nr 7, wykorzystując m.in. korytarz zarezerwowany pod trasę Olszynki Grochowskiej. Aby analizować dalszy przebieg drogi S17, należy najpierw ocenić, czy możliwe jest wytyczenie pod nią korytarza. W tym celu należy opraco-wać kilka wariantów przebiegu, a następnie uzyskać decyzję środowiskową. Poza tym przedłużenie S17 wymaga zmiany rozporządzenia premiera dotyczącego prze-biegu autostrad i dróg ekspresowych. Dlatego też nowa droga, po spełnieniu po-wyższych warunków, mogłaby być realizowana w latach 2014-2020 - informuje rzeczniczka GDDKiA.

Zapraszamy na zakupy

Drogi znikają z map

Wojewoda snuje plany, a tymczasem gminy bronią się przed wpisywaniem dróg do planów zagospodarowania, a nawet skreślają je z już istniejących opracowań. Wszystko z powodów finansowych. Zablokowanie czyjejś własności prywatnej pod inwestycję oznacza konieczność wypłacania odszkodowań, a płaci ten, kto inwes-tycję zaplanował. W tym wypadku formalnie gminy, choć droga jest krajowa. Nie-poręt opracował już nowe studium bez Olszynki. Jeśli je uchwali, będzie miał otwar-tą drogę do wykreślenia trasy ze szczegółowych planów zagospodarowania. Podob-ne zamiary ma Wieliszew, Jabłonna zaś wkrótce prawdopodobnie skreśli trasę mos-tu legionowskiego.

- Jeżeli gminy mają utrzymywać w planach szczegółowych rezerwy pod drogi, to przepisy muszą zostać zmienione i to jak najszybciej. Coraz częściej właściciele występują o odszkodowanie, które muszą płacić gminy, bo formalnie to one wpisały drogi do planów zagospodarowania. Gmin nie stać na wypłacanie odszkodowań za działki rezerwowane pod krajówki. Skoro jest to zadanie rządowe, to niech płaci rząd, albo wkrótce żadnych dróg nie będzie w planach - mówi anonimowo jeden z legionowskich radnych powiatowych.

Z obowiązujących przepisów o planowaniu przestrzennym wynika, że jeśli za-znaczy się prywatną działkę na cel publiczny, to właścicielowi przysługuje roszcze-nie albo wykup nieruchomości przez jednostkę rezerwującą grunty pod cel publicz-ny, lub też roszczenie o odszkodowanie z powodu spadku wartości nieruchomości, spowodowanym zmianą jego przeznaczenia. Odszkodowanie płaci organ będący autorem planu.

REKLAMA

Wszystko ze specustawy

Drogi można budować przy pomocy specustawy pozwalającej na wywłaszczenie właścicieli i zapłacenie im odszkodowania. Tak będzie budowana Olszynka. Kiedy i którędy dokładnie? To pytanie będzie nas dręczyć jeszcze przez wiele lat.

bk, oko, bw, wt

Skreślenie rezerw z miejscowych planów zagospodarowania oznacza, że tereny zostaną zurbanizowane. Jeśli trasę zacznie budować GDDKiA, właściciele działek zostaną wywłaszczeni na podstawie specustawy - koszty budowy tras wzrosną (bo zabudowane działki będą droższe) i opóźnią się terminy (przez procedury wywłasz-czeniowe).

Przez wiele lat Olszynka nie była poważnie brana pod uwagę, więc na terenie Nieporętu wójt od kilku lat wydaje pozwolenia na budowę w pasie rezerwowanym dotychczas pod trasę.

 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Znajdź swoje wakacje

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBiałołęka

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy

Najchętniej czytane na TuBiałołęka

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

Kambukka Olympus
Kambukka Lagoon

REKLAMA

City Break
City Break

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Butelki dla dzieci Kambukka
Kambukka Reno

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024