O Mehoffera nie gadamy
6 listopada 2011
Podczas ostatniej sesji rada dzielnicy wyrzuciła z porządku obrad projekt uchwały o potrzebie pilnego remontu ulicy Mehoffera. Ulica miała być frezowana dawno temu, ale białołęccy radni Platformy postanowili o tym nie debatować.
- Droga jest zniszczona i wymaga remontu, jednak z powodu budowy wiaduktu przy Klasyków ulicą Mehoffera przebiega objazd - mówi radny Mariusz Wajszczak, szef klubu PO.
Nieco odmienne zdanie na temat sensowności podjęcia wspomnianej uchwały ma opozycyjny radny Wojciech Tumasz.
- Uchwała nie mówiła "natychmiast frezować", tylko w najbliższym czasie, jak najszybciej. Biorąc pod uwagę procedury w urzędzie miasta, w praktyce oznacza to, że frezowanie byłoby w 2012 r. Zresztą zawsze można było to w dyskusji nad uchwałą zmienić - tłumaczy radny Tumasz.
W planach na 2012 rok Zarząd Dróg Miejskich przewiduje wymianę nawierzchni Mehoffera na odcinku między Modlińską a Polnych Kwiatów. Problem w tym, że dokładnie takie same plany były rok temu. Remont ulicy Mehoffera miał się odbyć w jeden z weekendów w roku 2011, najprawdopodobniej podczas wakacji. Nie odbył się, bo nie znalazły się na niego pieniądze.
Czy znajdą się tym razem? Radni PO są optymiastami. Mieszkańcy widzą to inaczej: - Prawdopodobieństwo wynosi pięćdziesiąt procent. Wyremontują albo nie wyremontują. Fifty-fifty - komentuje jeden z kierowców i dodaje, że w żadne deklaracje władz już nie wierzy.
Anna Sadowska