Właściciel gruntu płaci mniej
7 listopada 2011
Możliwość przekształcenia użytkowania wieczystego gruntów w prawo własności spotkało się z dużym zainteresowaniem mieszkańców Białołęki. Pomimo trudności, jakie stwarzały dotychczasowe przepisy, nadal jest szansa uzyskania prawa własności. Trzeba ją wykorzystać!
Dla użytkowników wieczystych zamieszkujących pozostałe nieruchomości dobrą wiadomością jest zmiana przepisów, która weszła w życie 9 października br. Znosi ona wymóg jednomyślności zastępując go wymogiem większości przy braku sprzeciwu pozostałych mieszkańców. Warto skorzystać z możliwości, jakie daje nowe prawo!
Przeanalizujmy krótko, co może zyskać na przekształceniu dzierżawca wieczysty 60-metrowego mieszkania. Właściciel gruntu płaci jedynie podatek za ten grunt. Rada Warszawy nie uchwaliła jeszcze stawek podatku od nieruchomości na 2012 rok, wszystko wskazuje jednak na to, że dla gruntów przeznaczonych na cele mieszkaniowe będzie to kwota 43 groszy za metr kwadratowy (w porównaniu z 41 groszami w 2011 r.). Powierzchnia gruntu przypadająca na mieszkanie 60-metrowe (powierzchnia mieszkania i powierzchnia gruntu "pod" mieszkaniem to oczywiście dwie różne wartości, chociaż ze sobą powiązane), statystycznie rzecz biorąc, wynosi ok. 90 metrów. Podatek do zapłacenia wyniesie wówczas 39 zł za rok. I to wszystko, co zapłaci mieszkaniec posiadający prawo własności gruntu. Ile zapłaci użytkownik wieczysty? Ten sam podatek 39 zł plus dodatkowo opłatę za użytkowanie wieczyste w wysokości 1% wartości gruntu. Analizując opłaty, jakie muszą wnosić członkowie spółdzielni RSM "Praga" można wyliczyć, że grunty na Białołęce w tej spółdzielni wyceniane są na ok. 370 zł za metr kwadratowy. Czyli opłata za użytkowanie wieczyste to 3,70 zł od metra, a więc w tym przypadku 333 zł rocznie. Co się stanie, jeżeli dzielnica Białołęka, wzorem np. Bemowa czy Śródmieścia, postanowi te opłaty zaktualizować i uzna, że wartość rynkowa gruntu jest dwukrotnie większa? Wówczas trzeba będzie zapłacić podatek 39 zł plus 666 zł za użytkowanie wieczyste. Oczywiście mam nadzieję, że urząd Białołęki takiego "prezentu" mieszkańcom nie przygotuje, ale przezorny zawsze ubezpieczony. Lepiej sami zadbajmy o swój interes, zorganizujmy się w swoich wspólnotach mieszkaniowych, przekonujmy niezdecydowanych, wykorzystajmy możliwości, jakie daje nowe prawo i zróbmy wszystko, żeby stać się właścicielami gruntów. Wtedy będziemy płacić tylko podatek i żadne aktualizacje wyceny gruntów nie będą nam straszne.
Piotr Basiński
radny dzielnicy Białołęka