Niekończąca się budowa. "Gdzie ja mam samochód zostawiać?"
19 sierpnia 2020
Mieszkańcy Wawra już wkrótce zyskają nowe rondo na skrzyżowaniu ulic Bronowskiej, Wodniaków oraz Masłowieckiej. Narzekają jednak na tempo prowadzonych prac i utrudnienia. Jak długo jeszcze potrwają?
Już kilka miesięcy trwają utrudnienia w ruchu na ul. Masłowieckiej. Mieszkańcy okolicy od dawna mają serdecznie dość ślimaczących się prac i suchej nitki nie zostawiają na inwestorze. Teraz od początku sierpnia dodatkowo zamknięta została ul. Bronowska. Prace na niej odbywają się od godz. 7:00 do 17:00 i mają zakończyć się 31 sierpnia. Mieszkańcy zastanawiają się, czy nie można było wydłużyć godzin robót, aby wcześniej zakończyć inwestycję.
- Nie ma jak przejechać a przejście z wózkiem dziecięcym to ekwilibrystyka. Kto zatwierdzał taką organizację prac i dlaczego po 17.00 już nikt nie pracuje? Jest lato, roboty mogą trwać do zmroku. Dlaczego nikt nie myśli o mieszkańcach? - pyta zbulwersowana mieszkanka.
- Roboty w obrębie skrzyżowania Bronowskiej, Masłowieckiej i Wodniaków odbywają się również w godzinach nocnych i dotyczą prowadzenia prac towarzyszących, np. w zakresie przepinania kabli światłowodowych - odpowiada Aleksandra Słowińska, rzeczniczka wawerskiego urzędu.
To jednak nie jedyna kwestia, która poruszyła w ostatnim czasie mieszkańców. Dostali oni na kartkach informację: "Prosimy o wyprowadzenie aut z posesji". - Co to oznacza? Gdzie ja mam swój samochód zostawiać? - pyta pan Mariusz. Każdorazowy wyjazd z posesji w godzinach wykonywanych prac drogowych musi być uzgodniony z wykonawcą inwestycji.
- Całe skrzyżowanie jest zamknięte dla ruchu w terminie realizacji robót. Zgodnie z zatwierdzonym projektem czasowej organizacji ruchu wykonawca musi poinformować mieszkańców o możliwościach dojazdu do posesji i zapewnia ciągły dojazd służb ratunkowych. Wyjazd autem z posesji w godzinach prowadzonych robót jest bardzo utrudniony a wręcz niemożliwy. Indywidualne dojazdy odbywają się w porozumieniu z wykonawcą. Godziny utrudnień ustalił wykonawca robót - mówi Aleksandra Słowińska.
Mieszkańcy muszą uzbroić się w cierpliwość i liczyć na to, że inwestycja zakończy się w ustalonym terminie.
(mk)