Nie będzie przebudowy Kołacińskiej i Szynowej? Może zabraknąć kasy
1 marca 2017
Wbrew wcześniejszym deklaracjom prawdopodobnie zabraknie pieniędzy na przebudowę Kołacińskiej i Szynowej. Obie ulice są w fatalnym stanie.
Jeszcze na początku grudnia warta 37 mln zł przebudowa Głębockiej była jedyną dużą inwestycją drogową, zaplanowaną na najbliższe lata na Białołęce. Zmieniło się to, gdy Rada Warszawy przyznała 45,2 mln zł na "poprawę układu drogowego w dzielnicy". Według zapowiedzi Zarząd Miejskich Inwestycji Drogowych miał zbudować z tej puli Białołęcką, Kąty Grodziskie, Szynową, Kołacińską oraz przebudować skrzyżowanie Ostródzkiej ze Zdziarską i drogę serwisową Modlińskiej na Żeraniu.
Nie będzie frezowania. Zbudują Białołęcką od nowa
To nie będzie frezowanie, tylko budowa od zera. Za kilka lat ważna ulica wreszcie przestanie straszyć.
Teraz te plany nie są już takie oczywiste.
- Priorytetami są Białołęcka i Kąty Grodziskie, bo to wstyd, żeby tak wyglądały ważne ulice europejskiej stolicy - mówi Piotr Smoczyński, wicedyrektor ZMID. - Następne w kolejności jest skrzyżowanie Ostródzkiej ze Zdziarską. Budżet jest bardzo napięty i według wstępnych wyliczeń może zabraknąć pieniędzy na Kołacińską, Szynową i przebudowę wjazdu z Przaśnej w Modlińską. Pewność będziemy mieć dopiero po przetargach. Być może uda się zaoszczędzić albo dostać dodatkowe pieniądze na te dwie ulice.
(dg)
.