Napad na Wrzecionie. Bandyci za kratkami
10 kwietnia 2018
Tymczasowo aresztowano dwóch sprawców napadu na taksówkarza, do którego doszło przed dwoma tygodniami na Wrzecionie.
Pan Adam, jak co wieczór, jeździł taksówką. Gdy w środową noc 28 marca do auta wsiadło trzech mężczyzn, nie spodziewał się, że grozi mu niebezpieczeństwo. - Byli grzeczni, nie było czuć alkoholu. Kiedy przyszło do płatności, jeden zaczął mnie dusić, a drugi zabrał telefony - opisywał dla jednej z lokalnych telewizji taksówkarz.
Brutalnie zaatakowali
Około godziny 23 pan Adam pojechał na Bielany, skąd przyszło zgłoszenie. Do pojazdu wsiadło trzech mężczyzn. To miał być standardowy kurs z ulicy Rudnickiego na Wrzeciono. Do napadu doszło o 23:45, a wszystko zostało zarejestrowane przez kamerkę umieszczoną w samochodzie. Gdy taksówka dotarła do celu i przyszło do płacenia za kurs, jeden z pasażerów przesiadł się na przednie siedzenie pod pretekstem uregulowania rachunku. W tym momencie drugi, który pozostał na tylnej kanapie, zaatakował kierowcę. Chwycił taksówkarza za gardło i poddusił go, w tym czasie jego towarzysz ukradł dwa telefony. Wszystko trwało kilka sekund. Poszkodowany wycenił straty na około 3 tysiące złotych. Na szczęście kierowcy nic się nie stało.
Kurs do aresztu
Być może właśnie dzięki nagraniom z monitoringu bielańska policja tak szybko odnalazła sprawców. Co prawda do ustalenia pozostaje, czy i jaki udział w napadzie odegrał trzeci młody mężczyzna, jednak wygląda na to, że sprawa znalazła swój finał. Śledztwo przejęła już Prokuratura Rejonowa Warszawa Żoliborz. - Dwie osoby w związku z tą sprawą zostały tymczasowo aresztowane. Zostały im przedstawione zarzuty rozboju - poinformowała prokurator Maja Kasperkiewicz-Radtke. Obu mężczyznom grozi do 12 lat za kratkami.
(DB)