Najtańsze maseczki na rynku. Miliony sztuk w sprzedaży
22 kwietnia 2020
Żabka rozpoczęła dystrybucję najtańszych na rynku maseczek. Sieć chwali się, że zdecydowała się na całkowitą rezygnację z zysku.
Jeszcze do niedawna kupienie maseczki ochronnej było niełatwe. Teraz są dostępne w wielu sklepach i internecie, a ich ceny wahają się od 2,50 do 9 zł za jednorazówkę. W niektórych aptekach sprzedaż jest limitowana. Ceny - szczególnie w internecie - powoli spadają i np. koszt bawełnianej to 5-15 zł, ochronnej antywirusowej medycznej - 3,10 zł, maseczki dwuwarstwowej z polipropyleny - 3,34 zł. Na Allegro znajdziemy bawełniane dwu- i trzywarstwowe w różnych wymyślnych wzorach.
W Biedronce trzy rodzaje
Na tak duże zainteresowanie konsumentów zareagowała także sieć Biedronka. W jej ofercie pojawiły się maseczki ochronne w trzech różnych rodzajach. W tym wielorazowe dzianinowe marki Marylin, które dzięki specjalnym włóknom mają właściwości bakteriobójcze. Do dezynfekcji maseczki poleca się pranie w temperaturze 40-60 stopni, które można powtórzyć około 5 razy. Za opakowanie, w którym znajdziemy trzy sztuki zapłacimy 14,99 zł. Są też maseczki wielorazowe wykonane z polipropylenu - po każdym użyciu zaleca się wypranie w temperaturze 30 stopni. Opakowanie 10 sztuk oferowane jest w cenie 49,99 zł (wychodzi 4,99 zł za sztukę). W sklepie dostępny jest jeszcze jeden rodzaj maseczek wielorazowych. Opakowanie 3 sztuk w cenie 11,99 zł (około 4 zł za sztukę). Wszystkie rodzaje maseczek oferowanych w Biedronce pochodzą od polskich dostawców. Ich zapasy mają być stale kontrolowane i uzupełniane tam, gdzie będzie to potrzebne.
W Żabce maseczki bez marży
- Realizacja takiego zamówienia to olbrzymie przedsięwzięcie logistyczne, począwszy od odbioru od producenta, przez odprawę celną w Chinach, po przygotowanie transportu lotniczego i dystrybucję do sklepów. Łącznie do końca tygodnia w całej sieci klienci będą mogli zakupić ok. 10 milionów maseczek. Organizujemy także kolejną, III turę ok. 10 milionów maseczek, która przyleci 26 kwietnia i będzie dystrybuowana w następnym tygodniu - mówi Tomasz Suchański, prezes zarządu firmy Żabka Polska. Cena za sztukę wynosi poniżej 1,62 zł przy zakupie opakowania zawierającego 10 sztuk. Jak przekonuje sieć, odpowiada ona kosztowi zakupu maseczek oraz ich dostawy do Polski. Tym samym maseczki sprzedawane są bez marży. Aby zapobiec potencjalnym spekulacjom wywołanym najniższą ceną na rynku, sieć zwróciła się do franczyzobiorców o szczególną uwagę przy sprzedaży maseczek i wprowadziła zasadę limitu jednej paczki dla każdego klienta.
Maseczkomaty
Maseczki można też nabyć w automatach. Pierwsze z nich pojawiły się w Warszawie (obok wejścia do biblioteki przy ul. Mozarta 1, na rogu ulic Wołoskiej i Odyńca, przy wejściu na bazarek) i w Legionowie (przy Piłsudskiego obok Szaszłykarni). Jednorazowe maseczki kosztują 8,80 zł. Cena jest wysoka. Plusem ma być brak limitów zakupu. Poza tym podczas transakcji nie jesteśmy narażeni na kontakt z drugim człowiekiem, gdyż można ją przeprowadzić jedynie w sposób bezgotówkowy.
Jakie maseczki nosić?
Jak można przeczytać na medonet.pl, najczęściej stosowane są maseczki chirurgiczne jednorazowego użytku. Jednak należy pamiętać, że maski chirurgiczne nabierają wilgoci, w związku z czym nie nadają się do długiego noszenia. Powinny być zdejmowane po kilkunastu minutach od założenia. Po użyciu trzeba je wyrzucić. Osoby zakażone powinny nakładać takie maseczki, by zapobiegać rozpylaniu wirusa, znajdującego się w mikrokroplach pary wodnej, podczas mówienia czy kaszlu. Maski chirurgiczne nie zapewniają pełnej szczelności, ponieważ są luźno dopasowane do twarzy. I nie chronią nas przed wirusami.
Na rynku można znaleźć też półmaski filtrujące, które mają za zadanie zatrzymywanie pyłów zawieszonych w powietrzu i aerozoli, składają się nie tylko z materiału (o bardzo gęstym splocie), ale także z filtra oczyszczającego. Można znaleźć wśród nich modele zarówno jednorazowego, jak i wielokrotnego użytku (w tej grupie są maski antysmogowe). W maseczkach wielorazowych trzeba regularnie zmieniać filtr co 28 dni lub częściej.
Żadna maseczka nie daje nam stuprocentowej skuteczności ochrony przed wirusami. Wszystkie gwarancje ochronne obowiązują pod warunkiem, że osłona jest nakładana, noszona i zdejmowana prawidłowo. Jak wyjaśnił na antenie Radia Zet prof. Włodzimierz Gut - wirusolog i doradca Głównego Inspektora Sanitarnego - maseczka, aby spełniała swoje zadanie, musi szczelnie przylegać do twarzy. Nie powinniśmy jej dotykać rękami. Dodał, że maseczki noszone przez osoby chore, powinny być utylizowane zgodnie z przepisami dotyczącymi odpadów medycznych.
(DB)