Burmistrz i jego zastępcy apelują o wspólną pracę w ogrodzie społecznościowym w Forcie Bema. Na złość wandalom.
REKLAMA
Mieszkańcy Bemowa niekoniecznie są wzorem społeczeństwa obywatelskiego, ale na szczęście znajdują się osoby, którym chce się działać społecznie. Dzięki lokalnym aktywistom w Forcie Bema powstał ogród społecznościowy, w którym wszyscy zainteresowani mogą wcielić się w rolę ogrodników, miło spędzić czas i poznać swoich sąsiadów. Powstał on jako tzw. inicjatywa lokalna we współpracy z fundacją Łąka i bemowskim ratuszem, a więc siłami mieszkańców i ze wsparciem z budżetu dzielnicy. Niestety w październiku ktoś ogołocił ogród z krzewów. Organizatorzy nie zamierzają rezygnować ani grodzić fragmentu Fortu Bema, ale dalej robić swoje. O to samo apeluje burmistrz.
- Zarząd dzielnicy zwraca się z apelem do wszystkich mieszkańców o zdecydowany sprzeciw wobec jakichkolwiek aktów wandalizmu - pisze burmistrz Marek Lipiński wraz z zastępcami Grzegorzem Kucą i Grzegorzem Popielarzem. - Na znak protestu zachęcamy do włączenia się w działania Ogrodu Społecznościowego Fort Bema.
Aktualne informacje na temat prowadzonych w ogrodzie działań można znaleźć na profilu "Ogród społecznościowy - Fort Bema". Warto się nimi zainteresować i wziąć udział. Na złość wandalom.
Każdy ogród wymaga pielęgnacji. W większym ogrodzie, w takim jak nasz, przydaje się system nawadniania: http://www.systemy-nawadniania.eu/ Duże ogrody wymagają dużo pracy, a nie każdy ma na to czas.