Na skróty
15 grudnia 2006
Chcę zwrócić uwagę na bardzo bulwersującą sprawę. Jak wszystkim wiadomo z informacji zamieszczanych we wrześniowych i październikowych numerach "Informatora", oddany został do użytku chodnik w ul. Przewodowej. Dzięki tej inwestycji zwiększyło się bezpieczeństwo pieszych poruszających się po tej ulicy.
Taka sama sytuacja jest też i w drugą stronę. Kierowcy skręcają z ul. Patriotów w ul. Pasażerską dojeżdżają do ul. Garncarskiej i zamiast skręcić w lewo w Garncarską, przecinają polanę włączając się do ruchu na ul. Przewodowej jeżdżąc przez chodnik na wysokości posesji 139. Nie zadają sobie nawet odrobiny trudu, żeby choć wjechać pod odpowiednim kątem na wjazd przy Przewodowej 139, tylko niszczą chodnik.
Nikogo nie powstrzymała nawet ostatnia bardzo mroźna i śnieżna zima. Wyjeż-dżonymi koleinami przez polanę sunęły samochody. Tylko piesi miotali przekleń-stwa pod nosem, nie mogąc chodzić przez polanę, nie wystawiając swego zdrowia na szwank. W czasie roztopów było jeszcze gorzej. A przecież chodnika ostatniej zimy i wiosny jeszcze nie było.
Rozmawiałem w tej sprawie z ZDM, ale jakoś pozostało to bez odzewu. Wydział Ochrony Środowiska Urzędu Dzielnicy Wawer też zbył mnie (to już norma) mówiąc, że to nie ich sprawa. Szkoda, że nie ma zainteresowania odpowiednich instytucji tym tematem, ponieważ podejrzewam, że wiosną przyszłego roku ten odcinek chodnika będzie do remontu. A tyle walki było o ten chodnik. Być może wystarczy-łoby tylko wkopać słupki, które oddzieliłyby polanę od jezdni, oraz zrobić to samo od strony ul. Garncarskiej, tworząc w ten sposób zaporę dla kierowców niszczących to, o co walczyliśmy ładnych kilka lat. Chyba, że ktoś ma inny pomysł na roz-wiązanie tego problemu.
S. Gajewski
s.gajewski@op.pl