Na bielańskiej "Starówce"
7 kwietnia 2016
W ramach naszego cyklu "Bielany pozytywnie" zapraszamy na najładniejszą ulicę zabytkowej części dzielnicy.
Po wielkim remoncie Krakowskiego Przedmieścia wszystkie dzielnicy Warszawy zachciały mieć swoje reprezentacyjne ulice i place. Wola ma Chłodną, Praga Północ - Ząbkowską, Praga Południe - pl. Szembeka. Bielany przebijają je wszystkie oryginalną, dworkową architekturą Zdobyczy Robotniczej, i niesamowitym klimatem tworzonym przez brukowaną jezdnię i latarnie gazowe na Płatniczej.
To nie jest typowy deptak. Na całej 750-metrowej ulicy i w jej najbliższym otoczeniu jest tylko kilka restauracji i kawiarń. Poza tym prawie same prywatne domy - ale nie byle jakie. Płatnicza (wówczas nazywana Chełmżyńską) powstała w latach 20. ubiegłego wieku jako jedna z ulic osiedla Zdobycz Robotnicza. Płatnicza to jedna z niewielu ulic na Bielanach, w które warto - a nawet trzeba - wybrać się bez powodu. Zakupów tam nie zrobimy, do urzędu nie pójdziemy... ale spacerować warto. Pierwszych 27 domów, przypominających dworki szlacheckie, zbudowali na bielańskim pustkowiu - paradoks - spółdzielcy-socjaliści. Nietypowo jak na chaotyczną Warszawę, domy powstające w kolejnych dekadach starały się dostosowywać do tego małomiasteczkowego klimatu na tyle dobrze, że dziś trudno odgadnąć, które powstały w latach 30., a które pół wieku później.
Płatnicza to jedna z niewielu ulic na Bielanach, w które warto - a nawet trzeba - wybrać się bez powodu. Zakupów tam nie zrobimy, do urzędu nie pójdziemy... ale spacerować warto. Zwłaszcza wieczorem, kiedy przedwojenne domy oświetlone są słabym światłem latarni gazowych.
Dominik Gadomski