Most pontonowy już pewny. Tym razem zapłacą warszawiacy
1 września 2020
Rząd zgodził się skierować wojsko do walki z awarią kolektora, ale postawił samorządowi warunki finansowe.
Szef kancelarii premiera Michał Dworczyk poinformował, że prośba prezydenta Rafała Trzaskowskiego zostanie spełniona. Podobnie jak po awarii w 2019 roku, także tym razem na Młociny zostanie wysłane wojsko, które zbuduje most pontonowy dla tymczasowego rurociągu tłoczącego ścieki w kierunku oczyszczalni Czajka. Dworczyk zastrzegł jednak, że funkcjonowanie konstrukcji będzie uzależnione od pogody i posłuży ona prawdopodobnie tylko do połowy listopada. Inaczej niż w ubiegłym roku, tym razem koszt budowy poniosą warszawiacy.
- Zarówno koszty związane ze stawianiem mostu pontonowego, koszt rur, koszt dokumentacji i utrzymania to koszty, które będzie musiała pokryć Warszawa - zaznaczył szef kancelarii premiera. - Wszelkie koszty dodatkowe związane z funkcjonowaniem inspekcji, które są zaangażowane w kontrolowanie stanu czystości Wisły, również obciążą władze Warszawy.
Na razie nie wiadomo, jak drogie będzie ustawienie mostu pontonowego.
(dg)