REKLAMA

Misz@masz
  24 marca 2025  

W gabinetach "konglomerat wirusów". Lekarz: popełniamy podstawowy błąd i sezon infekcji się wydłuża

Wbrew kalendarzowym oczekiwaniom sezon zwiększonej liczby zachorowań jeszcze się nie skończył. Dr Michał Sutkowski, specjalista medycyny rodzinnej, podkreśla w rozmowie z Medonetem, że na przełomie zimy i wiosny infekcje wciąż trzymają Polaków w objęciach. Co więcej, ekspert zaznacza, że sami pacjenci nie są bez winy. Brak szczepień, lekceważenie zaleceń oraz zbyt późna reakcja na objawy przyczyniają się do wpływania na dynamikę epidemicznych "fal".

REKLAMA

W wywiadzie dla Medonetu dr Michał Sutkowski zauważył, że dominującym patogenem ostatnich miesięcy była grypa. Choć jej fala wyraźnie się zmniejsza, nadal stanowi istotny problem. - Wzrost zakażeń był znaczący, ale obecnie schodzimy do poziomów akceptowalnych dla tego okresu - tłumaczył. Wspomniał też o innych wirusach, które stają się odczuwalne w medycznym bilansie: RSV, koronawirusach czy adenowirusach.

Niepokój wzbudza też fakt, że infekcje takie jak grypa mogą mieć dwie fale w jednym sezonie - najpierw grypa typu A, a później łagodniejsza grypa typu B. Dr Sutkowski zaznaczył, że choć druga fala zwykle niesie mniejsze ryzyko, to nadal potrzeba indywidualnej oceny w każdym przypadku.

Jednakże tym, co godne uwagi, jest niski wskaźnik wyszczepialności w Polsce. W porównaniu z krajami Europy Zachodniej, gdzie szczepi się średnio 45-50 proc. populacji, w Polsce to zaledwie 5-6 proc. - Polacy nie szczepią się, bo boją się szczepionek bardziej niż chorób. To poważny błąd - zauważył dr Sutkowski, dodając, że szczepionka chroni nie tylko przed zachorowaniem, ale także przed ciężkimi powikłaniami.

Ekspert wskazuje również na inne grzechy pacjentów: chodzenie do pracy mimo infekcji, minimalizowanie objawów i ograniczoną higienę. Brak samoizolacji czy niestosowanie się do zasad prewencji mogą wpływać na zdrowie publiczne. - Polacy nie myją rąk, jak powinni, choć pandemia COVID-19 chwilowo nas tego nauczyła. Chorzy chodzą do pracy, co zwiększa ryzyko rozprzestrzeniania się infekcji - tłumaczy lekarz.

W rozmowie poruszono także kwestię leczenia. Wielu pacjentów unika wizyt u lekarza, podejmując próby samodzielnego diagnostyki. Zdaniem dr Sutkowskiego, może to prowadzić do poważnych powikłań, takich jak zapalenie płuc czy schorzenia neurologiczne. - Ważne jest, aby zgłaszać się na wizyty. Tylko w gabinetach możemy wykonać odpowiednie testy i wdrożyć skuteczne leczenie - mówi ekspert, ostrzegając przed zlekceważeniem chorób takich jak grypa.

Źródło: www.medonet.pl

 

REKLAMA

Najnowsze misz@masze

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Zapraszamy na zakupy

REKLAMA

Promocje Cyfrowe.pl
Promocje Cyfrowe.pl
Promocje Cyfrowe.pl

Najnowsze informacje na Tu Stolica

REKLAMA

Lato 2025
Lato 2025

REKLAMA

Majówka 2025 za granicą
Majówka 2025 za granicą

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni