Ten owoc bije cytrusy na głowę. Spożywamy go w formie przetworów, a to błąd
Czarna porzeczka to prawdziwa bomba witaminowa. Dostarcza nawet cztery razy więcej witaminy C niż cytrusy, jest też bogata w antocyjany, które działają przeciwutleniająco i przeciwzapalnie. Choć jej cierpki aromat nie każdy lubi, warto się do niej przekonać, bo to prawdziwy sprzymierzeniec organizmu - przypomina Onet.
Największym atutem czarnej porzeczki jest jej wyjątkowo wysoka zawartość witaminy C, która nie tylko wspiera układ odpornościowy, ale także przyspiesza regenerację organizmu i działa jako silny przeciwutleniacz. To jednak nie wszystko.
Najlepsza dla zdrowych oczu
Czarna porzeczka jest bogata w antocyjany - naturalne barwniki odpowiedzialne za jej ciemny kolor. Te związki chemiczne chronią organizm przed wolnymi rodnikami, wspierają zdrowie serca, poprawiają wzrok i kondycję skóry.
Witamina A i luteina, również obecne w czarnej porzeczce, wspierają zdrowie oczu, chroniąc siatkówkę przed uszkodzeniami. Z kolei pektyny i błonnik pomagają w utrzymaniu stabilnego poziomu cukru we krwi, jednocześnie wspierając pracę układu pokarmowego.
Regularne spożywanie czarnej porzeczki może obniżyć poziom "złego" cholesterolu i poprawić krążenie krwi, co przekłada się na lepsze funkcjonowanie całego organizmu. W przeszłości owoc ten był uznawany za naturalny lek na przeziębienia - wszystko dzięki jego silnym właściwościom wzmacniającym odporność.
Świeża czy przetworzona?
Chociaż soki, konfitury czy inne przetwory z czarnej porzeczki są smaczne, warto pamiętać, że proces obróbki termicznej prowadzi do utraty części cennych składników odżywczych, takich jak witamina C. Dlatego, jeśli zależy nam na maksymalnych korzyściach zdrowotnych, najlepiej spożywać porzeczki w świeżej postaci.
Źródło: gotowanie.onet.pl