"Studenci medycyny w Lublinie oszukują na egzaminach". Kontrowersje wokół zachowań przyszłych lekarzy
Rozmowy studentek medycyny w autobusie miejskim w Lublinie wzbudziły oburzenie jednej z pasażerek. Kobieta, wstrząśnięta ich słowami, postanowiła zareagować i poinformować o sytuacji nie tylko redakcję Medonetu, ale również władze uczelni. Jak dotąd, nie otrzymała odpowiedzi.
Ściąganie i stare pytania na egzaminach
28 listopada pasażerka autobusu linii 26 w Lublinie przypadkowo przysłuchiwała się rozmowie kilku studentek pierwszego roku kierunku lekarskiego. Kobieta relacjonuje, że dziewczyny otwarcie mówiły o stosowanych przez siebie metodach oszukiwania na zaliczeniach i kolokwiach z takich przedmiotów jak anatomia czy fizjologia. "Stwierdziły, że uczciwie napisały tylko pierwszą wejściówkę, ale nie będą już ryzykowały, że nie zdadzą" - wspomina kobieta. Z relacji wynika, że studentki bez skrępowania opowiadały o korzystaniu z ściąg w zegarkach, telefonach czy słuchawkach, a także o tym, że na wyższych latach nauki egzaminy są łatwiejsze, ponieważ opierają się na pytaniach z poprzednich lat, do których studenci mają dostęp.
Szokujące słowa o pacjentach
Kolejnym tematem rozmowy były przyszłe specjalizacje. Jedna z dziewczyn wyraziła zainteresowanie medycyną paliatywną, co spotkało się z szyderczymi komentarzami koleżanek. Określenie pacjentów w tym obszarze jako "warzywa" szczególnie wstrząsnęło pasażerką. Kobieta zauważyła, że autobus linii 26 łączy szpital onkologiczny z resztą miasta, więc istnieje duże prawdopodobieństwo, że słowa te mogły usłyszeć pacjenci onkologiczni lub ich rodziny.
"Przepuszczają wszystkich, jak leci"
Studentki miały również otwarcie mówić o tym, że wybrały Uniwersytet Medyczny w Lublinie, ponieważ "i tak każdy kończy te studia bez problemu". Kobieta podkreśla, że dziewczyny nie przejmowały się reakcjami innych pasażerów i kontynuowały rozmowę, opisując sytuacje, w których nawet złapani na oszustwie studenci mogli poprawić swoje wyniki.
Oczekiwanie na reakcję władz
Zbulwersowana pasażerka postanowiła poinformować o sprawie władze uczelni. Jak dotąd, nie otrzymała odpowiedzi. Medonet zwrócił się również do Naczelnej Izby Lekarskiej z prośbą o komentarz w tej sprawie. Na razie nie wiadomo, jakie kroki zostaną podjęte w związku z opisanymi zachowaniami przyszłych lekarzy.
Źródło: www.medonet.pl












































