Zapomniana choroba wraca do Polski. Eksperci alarmują: sytuacja jest poważna
W Polsce rośnie liczba zachorowań na odrę - chorobę, która przez lata była niemal całkowicie wyeliminowana dzięki szczepieniom. Niestety, powrót tej groźnej choroby staje się faktem. - Kiedy zaczynałam swoją pracę, zdarzały się ogniska odry, ale później sytuacja się unormowała. Myślałam, że moja córka, która od niedawna jest pediatrą, nigdy nie będzie musiała się z tym zetknąć - mówi w rozmowie z Medonetem dr Bożena Janicka, lekarka rodzinna. Dziś jednak zarówno lekarze, jak i eksperci biją na alarm - powrót odry to realne zagrożenie.
Epidemia odry na Podkarpaciu. Jak wygląda sytuacja w Polsce?
Kilka dni temu Podkarpacki Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny ogłosił lokalną epidemię odry w regionie. Potwierdzono sześć przypadków zachorowań, co wzbudza niepokój zarówno wśród mieszkańców, jak i lekarzy. Dane Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego - Państwowego Zakładu Higieny (NIZP PZH - PIB) również nie napawają optymizmem. W okresie od stycznia do połowy listopada 2023 roku odnotowano 75 przypadków zachorowań, co daje zapadalność na poziomie 0,20 na 100 tys. mieszkańców. Rok wcześniej liczba ta była jeszcze wyższa - aż 265 przypadków.
- Wystarczy jedno zakażone dziecko lub dorosły, który przyjedzie z zewnątrz, a w ciągu dwóch do czterech tygodni może dojść do rozwoju lokalnej epidemii - ostrzega dr Janicka. Jak podkreśla, wirus odry rozprzestrzenia się błyskawicznie, a Sanepid musi być w ciągłej gotowości.
Dlaczego odra wraca? Eksperci wskazują winnych
Jeszcze kilka lat temu wydawało się, że odra stanie się chorobą historyczną. Jednak zaniechanie szczepień i wzrost ruchów antyszczepionkowych sprawiły, że wirus znów krąży, a liczba zachorowań rośnie. - W przypadku odry obserwujemy największy spadek wyszczepialności - podkreśla dr Janicka. - To nie jest choroba, którą można lekceważyć. W zeszłym roku w Polsce zachorowało ponad 250 osób, co w przypadku odry jest liczbą znaczącą.
Jak rozpoznać odrę? Charakterystyczne objawy choroby
Odra to choroba wirusowa przenoszona drogą kropelkową. Do zakażenia dochodzi przez kontakt z wydzieliną z nosa lub gardła chorej osoby, np. w zatłoczonym autobusie czy przez dotknięcie skażonej powierzchni. Okres wylęgania wynosi od 10 do 14 dni.
Pierwsze objawy odry przypominają grypę: wysoka gorączka, bóle mięśni, ogólne osłabienie. Charakterystyczne są także światłowstręt, silne bóle głowy oraz zapalenie spojówek. Po kilku dniach pojawia się plamista, czerwona wysypka, która zaczyna się w okolicy uszu i szyi, a następnie rozprzestrzenia się na całe ciało.
- Warto zwrócić uwagę na tzw. plamki Koplika - białe plamki z czerwoną obwódką, które pojawiają się w jamie ustnej. To jeden z najbardziej charakterystycznych objawów odry - tłumaczy dr Janicka.
Powikłania po odrze mogą być groźne
Odra to nie tylko uciążliwe objawy w trakcie choroby, ale także ryzyko poważnych powikłań. - Wśród wczesnych powikłań są m.in. wirusowe zapalenie mięśnia sercowego, zapalenie płuc czy zapalenia stawów. Mogą również wystąpić zapalenia ośrodkowego układu nerwowego - ostrzega dr Janicka.
Jeszcze bardziej niepokojące są powikłania późne, które mogą pojawić się nawet po 10-20 latach od przechorowania. Dotyczą one m.in. ośrodkowego układu nerwowego, trzustki czy innych narządów.
Szczepienia - jedyna skuteczna ochrona przed odrą
Eksperci nie mają wątpliwości: szczepienia to jedyna skuteczna metoda zapobiegania odrze. - Pierwszą dawkę szczepionki podaje się dziecku w 13. miesiącu życia, a drugą w wieku 6-7 lat. To bardzo ważne, aby osoby, które nie zostały zaszczepione, jak najszybciej uzupełniły ochronę - mówi dr Janicka.
Szczepienia przeciwko odrze są bezpłatne dla dzieci. Dorośli, którzy nie byli szczepieni, mogą skorzystać z odpłatnych szczepionek, choć w przypadku wystąpienia ognisk choroby mogą one być refundowane przez Sanepid.
- Odra to nie tylko problem dzieci. W grupie ryzyka znajdują się także osoby starsze, przewlekle chore oraz wszyscy z osłabioną odpornością. Co ważne, nie mamy leku, który zwalczałby wirusa odry. Leczenie jest wyłącznie objawowe, a w przypadku powikłań - stosujemy terapie celowane. Dlatego tak ważne są szczepienia - zaznacza dr Janicka.
Walka z odrą to wspólna odpowiedzialność
Dr Janicka apeluje do rodziców, którzy z różnych powodów nie zaszczepili swoich dzieci, aby zmienili zdanie. - Przez prawie 40 lat szczepię dzieci i wiem, że to działa. Moja rodzina również jest zaszczepiona. To właśnie szczepienia pozwalają nam zapobiegać powrotowi takich chorób jak odra - podkreśla.
Ekspertka przypomina, że jeszcze niedawno Europa planowała całkowite wyeliminowanie odry. Dziś jednak, w obliczu rosnącej liczby zachorowań, te plany muszą zostać odłożone. - Najlepszym sposobem na ochronę siebie i innych są szczepienia. Mamy narzędzie, które może nas uchronić przed poważnymi konsekwencjami zdrowotnymi - podsumowuje dr Bożena Janicka.
Źródło: www.medonet.pl












































