REKLAMA

Misz@masz
  17 lutego 2025  

Miała 39 lat, gdy upadła w łazience. Kamila: myślałam, że to choroba osób starszych

- Nic nie widzę. Mam tylko przebłyski, kiedy mnie znosili z drugiego piętra do karetki i mówili, że jedziemy do szpitala, i że tam mi pomogą. A ja się tylko zastanawiam - w czym chcą mi pomóc? Przecież nic mi nie jest, nie czuję żadnego bólu, nie wiem, o co pytają i nie wiem, czy im odpowiadam - opowiada w rozmowie z Medonetem pani Kamila. W wieku 39 lat doznała udaru mózgu i przyznaje, że gdyby nie natychmiastowa reakcja jej bliskich oraz pomoc, jaką otrzymała w szpitalu, dziś mogłoby być nieciekawie. "Jesteście dobrym teamem rodzinnym" - usłyszała od ordynatora oddziału.

REKLAMA

W codzienności, gdzie rutyna przeplata się z troskami rodzinnymi, rzadko kiedy myślimy o tym, że nasze zdrowie może zostać nagle wystawione na próbę. Kamila Bloch, 39-latka z Norwegii, opowiedziała na łamamch serwisu Medonet o swoim doświadczeniu z udarem mózgu, który zaskoczył ją w najmniej oczekiwanym momencie.

Poniedziałkowy poranek, który miał być kolejnym dniem wypełnionym domowymi obowiązkami, zamienił się w walkę o życie. Kamila, czując się dobrze, nie podejrzewała, że nudności i niemożność wstania to objawy udaru. To właśnie szybka reakcja jej synów i męża, który instynktownie wezwał pomoc, okazała się kluczowa.

W szpitalu lekarze nie pozostawili wątpliwości: udar mózgu. Diagnoza ta brzmiała absurdalnie dla kobiety prowadzącej zdrowy tryb życia, regularnie ćwiczącej i dbającej o dietę. Kamila, będąc w pełni sił, nie była typową pacjentką z grupy ryzyka, co tylko potwierdza, że udar nie wybiera i może dotknąć każdego - czytamy w serwisie Medonet.

W szpitalu zastosowano trombolityczne i trombektomiczne metody leczenia, które, choć ryzykowne, okazały się skuteczne. Wypis ze szpitala i liczne godziny rehabilitacji pozwoliły Kamilii wrócić do względnej normalności. Jednak nie obyło się bez trudności - zaburzenia mowy, problem z koncentracją i chroniczne zmęczenie stały się nową rzeczywistością, z którą musiała się zmierzyć.

Ostatecznie, po serii badań, odkryto przyczynę udaru - przeciek międzykomorowy serca (PFO), który wymagał interwencji i stałego przyjmowania leków przeciwzakrzepowych. Kamila, mimo wszystko, nie poddaje się i z determinacją patrzy w przyszłość. Udar stał się dla niej punktem zwrotnym, który nauczył ją jeszcze większego doceniania życia i bliskich.

Jej historia jest przestrogą i dowodem na to, że wiedza na temat udaru powinna być powszechna, a szybka reakcja i wsparcie otoczenia mogą uratować życie. Kamila Bloch, dziś zdrowiejąca i pełna planów, podkreśla znaczenie codziennej rehabilitacji i mentalnego nastawienia do walki o każdy dzień pełen zdrowia i radości.

Źródło: www.medonet.pl

 

REKLAMA

Najnowsze misz@masze

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Znajdź swoje wakacje

REKLAMA

Najnowsze informacje na Tu Stolica

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Majówka 2025 za granicą
Majówka 2025 za granicą
Majówka 2025 za granicą

REKLAMA

REKLAMA

Promocje Cyfrowe.pl
Promocje Cyfrowe.pl
Promocje Cyfrowe.pl

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

Lato 2025
Lato 2025