Czy wiatraki niszczą zdrowie? Oto co mówią badania i instytucje naukowe
Kilka dni temu prezydent Karol Nawrocki zawetował tzw. ustawę wiatrakową, która zakładała zmniejszenie minimalnej odległości turbin wiatrowych od zabudowań mieszkalnych z 700 do 500 metrów. Decyzja ta ponownie wywołała dyskusję na temat potencjalnego wpływu elektrowni wiatrowych na zdrowie człowieka. Czy obawy są uzasadnione? Redaktor serwisu Medonet przyjrzał się badaniom naukowym i opiniom ekspertów, aby odpowiedzieć na to pytanie.
W pierwszej kolejności warto omówić czynniki, które są uznawane za potencjalnie szkodliwe dla ludzkiego zdrowia w kontekście oddziaływania turbin wiatrowych. Przeciwnicy wznoszenia elektrowni wiatrowych w bliższym sąsiedztwie domów powołują się na następujące kwestie:
hałas,
infradźwięki,
zjawiska wizualne: migotanie i efekt stroboskopowy,
wibracje i pole elektromagnetyczne.
Hałas turbin wiatrowych - czy jest groźny?
Głównym argumentem przeciwników budowy turbin wiatrowych w pobliżu domów jest hałas. Analizy akustyczne wykazują, że w odległości 500 metrów od turbiny poziom hałasu spada do wartości poniżej 40 dB. Dla porównania, zwykła rozmowa generuje około 60 dB. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) w swoich wytycznych z 2022 roku zaleca, aby poziom hałasu od turbin nie przekraczał 45 dB - wartość ta jest więc zgodna z normami przy odległości 500 metrów.
Jednak badania szwedzkich naukowców z Uniwersytetu w Göteborgu sugerują, że nawet hałas na poziomie 40 dB może powodować zaburzenia snu, niepokój i stres, zwłaszcza przy długotrwałej ekspozycji. Eksperci zwracają uwagę, że odczuwanie hałasu może zależeć od takich czynników jak ukształtowanie terenu, stopień zabudowy, a także subiektywna wrażliwość danej osoby - czytamy w serwisie Medonet.
Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego (PZH) zaleca, aby turbiny znajdowały się w odległości co najmniej 2 km od zabudowań. Instytut podkreśla również, że obecne metody pomiaru hałasu przemysłowego mogą być niewystarczające, zwłaszcza przy wyższych prędkościach wiatru, które zwiększają poziom dźwięków generowanych przez turbiny.
Z kolei badania naukowców z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, opublikowane w 2023 roku, nie wykazały bezpośredniego wpływu hałasu turbin na funkcje poznawcze człowieka. Podkreślono jednak, że społeczne uprzedzenia wobec wiatraków mogą zwiększać subiektywne poczucie dyskomfortu.
Infradźwięki - niewidzialne zagrożenie czy mit?
Infradźwięki, czyli dźwięki o częstotliwościach poniżej progu słyszalności człowieka, budzą wiele kontrowersji. Według Polskiej Akademii Nauk (PAN) infradźwięki generowane przez turbiny wiatrowe są znacznie poniżej progu słyszalności i porównywalne z naturalnymi źródłami, takimi jak wiatr czy fale morskie. Eksperymenty przeprowadzone przez Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej w 2020 roku wykazały, że infradźwięki w otoczeniu farm wiatrowych nie wywołują skutków fizjologicznych, nawet u osób wrażliwych.
Migotanie cieni i efekt stroboskopowy - realne zagrożenie?
Obracające się łopaty turbin mogą powodować tzw. migotanie cieni, czyli efekt pulsującego światła. Zjawisko to bywa uciążliwe, szczególnie dla osób z epilepsją, ale jego wpływ na zdrowie jest ograniczony. Eksperci podkreślają, że migotanie cieni nie powinno trwać dłużej niż 30 minut dziennie i 30 godzin rocznie - to maksymalny czas ekspozycji w najgorszym scenariuszu.
Efekt stroboskopowy, który wymaga częstotliwości powyżej 2,5 Hz, jest praktycznie niemożliwy do zaobserwowania w przypadku turbin w Polsce, gdzie wirniki obracają się z prędkością maksymalnie 20 obrotów na minutę.
Czy wiatraki emitują szkodliwe wibracje i pola elektromagnetyczne?
Według raportu PAN drgania generowane przez turbiny wiatrowe są nieodczuwalne dla człowieka w odległości powyżej 500 metrów. Podobnie promieniowanie elektromagnetyczne nie stanowi zagrożenia dla zdrowia, z wyjątkiem najbliższego sąsiedztwa turbin.
Tzw. Syndrom Turbin Wiatrowych (Wind Turbine Syndrome) to koncepcja, według której bliskość wiatraków może powodować objawy takie jak bóle głowy, bezsenność czy zmęczenie. Jednak badania naukowe wskazują, że jest to efekt nocebo - negatywne oczekiwania wywołują rzeczywiste dolegliwości, mimo braku obiektywnego zagrożenia.
Badacze z Uniwersytetu Auckland w Nowej Zelandii wykazali, że wyjaśnienie mechanizmów działania turbin wiatrowych może znacząco zmniejszyć objawy u osób przekonanych o ich szkodliwości.
Opinie mieszkańców - jak wygląda życie w pobliżu wiatraków?
Mieszkanka Michowa w woj. lubelskim, gdzie od 2015 roku działa farma wiatrowa, podzieliła się swoimi doświadczeniami:
- Do najbliższego wiatraka mam niecały kilometr. Początkowo obawialiśmy się hałasu i wpływu na zwierzęta, ale nic takiego się nie wydarzyło. Szum jest jednostajny i niesłyszalny przy zamkniętych oknach. Zwierzęta z lasów nie uciekły, a wiatraki stały się wizytówką naszej okolicy.
Dostępne badania naukowe wskazują, że wpływ turbin wiatrowych na zdrowie jest minimalny, jeśli spełnione są odpowiednie normy, takie jak odległość od zabudowań. Największe obawy budzi hałas, który przy odległości 500 metrów mieści się w zalecanych normach WHO. Inne czynniki, takie jak infradźwięki czy migotanie cieni, mają marginalne znaczenie.
Źródło: www.medonet.pl