Czy picie kawy na czczo to dobry pomysł? Ekspertka rozwiewa wątpliwości
Poranne sięganie po filiżankę kawy to rytuał, bez którego wielu osób nie wyobraża sobie dnia. Jednak pytanie, czy wypijanie tego napoju na pusty żołądek jest zdrowe, wciąż dzieli zarówno specjalistów, jak i miłośników "małej czarnej" - czytamy w Onet Kobieta.
Kawa, znana z działania pobudzającego i poprawiającego koncentrację, od dawna wzbudza dyskusje na temat jej wpływu na zdrowie, jeśli spożywana jest przed śniadaniem. Zdaniem dietetyczki Ewy Trusewicz, picie kawy na czczo może działać jak naturalny "budzik dla jelit", co dla wielu osób staje się nieocenionym wsparciem dla układu pokarmowego. Specjalistka jednak zaznacza, że nie każda osoba odniesie z tego korzyści, a wszystko zależy od indywidualnych predyspozycji organizmu.
Wrażliwość żołądka wobec kawy o poranku to temat, który, jak podkreśla Trusewicz, wymaga uwagi. W swoim wpisie dietetyczka zwraca uwagę, że osoby z problemami, takimi jak refluks żołądkowy, choroba wrzodowa czy zgaga, mogą odczuwać nasilenie objawów po porannej dawce kofeiny. W takich przypadkach zaleca się spożywanie kawy po posiłku, co może pomóc zminimalizować ewentualne dolegliwości.
Jednym z ważniejszych aspektów, jakie ekspertka porusza, jest sposób przygotowania kawy. "Ulepszacze" w postaci cukru, mleka czy syropów smakowych, choć często poprawiają smak, mogą prowadzić do niepożądanych skoków poziomu glukozy we krwi, zwłaszcza gdy kawa jest spożywana na czczo. Dlatego dietetyczka sugeruje, by wzbogacaną cukrem czy dodatkami kawę pić razem z posiłkiem, co pomaga ustabilizować poziom cukru we krwi i zmniejszyć ryzyko insulinooporności czy cukrzycy.
Kontrowersje dotyczą również wpływu kawy na poziom kortyzolu, hormonu stresu, który naturalnie wzrasta rano. Trusewicz przyznaje, że spożywanie kawy może nasilać ten efekt, ale w sposób niezagrażający zdrowiu. Ekspertka podkreśla, że poranny wzrost kortyzolu związany z kawą ma podobną skalę do tego, który pojawia się podczas porannych ćwiczeń, a te przecież są korzystne dla naszego organizmu.
Źródło: kobieta.onet.pl