REKLAMA

Misz@masz
  9 września 2024  

Byliśmy na podlaskiej wsi. Sklepowa do mnie szepcze: o, to jeden z nich

Na polskiej wsi coraz częściej można zaobserwować, że młode kobiety opuszczają rodzinne strony w poszukiwaniu lepszego życia w mieście. Kawalerów na wsi przybywa. Jesteśmy w Kalinówce Kościelnej na Podlasiu, gdzie rozmawiamy z ekspedientką. - Wcześniej tych samotnych kawalerów było więcej, dzisiaj mają po pięćdziesiąt kilka lat. Młodszych 30-40 lat nie jest już tak wielu, młodych nie ma po prostu - w tym momencie wchodzi dwóch dojrzałych panów. - O! Jeden z nich to kawaler - szepcze.

REKLAMA

W gminie Kołaki Kościelne, gdzie praca na roli wciąż jest codziennością, mężczyźni w sile wieku, samotni kawalerowie, to obraz, który coraz częściej gości na polskiej prowincji. Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w 2022 roku na obszarach wiejskich zawarto 61 tys. małżeństw, co stanowiło spadek o ponad 21% w porównaniu z rokiem 2015. W miastach spadek ten wynosił prawie 15%. W Polsce żyje 9 mln 24 tys. singli, z czego kawalerowie (5 mln 86 tys.) zdecydowanie przeważają nad pannami (3 mln 938 tys.).

Trzy kilometry dalej, wieś Sanie-Dąb. Tu mieszka blisko 20 kawalerów w wieku od 20 do 40 lat. Panien sąsiedzi nie stwierdzają. - Jest taka tendencja, że na wsiach zostaje sporo młodych osób i są samotne. Jednak uważam, że w miastach jest podobnie - twierdzi mężczyzna po sześćdziesiątce, rolnik, ojciec dwóch synów kawalerów. Samotnych.

- Dziewczyny ze wsi pojechały do miast, a chłopaki zostali, choć też trochę wypadają z gospodarowania - opowiada rolnik w kolejnej wiosce. Jego 21-letni syn ma dziewczynę, studiuje na politechnice, a pracą na roli jest zafascynowany. Ma smykałkę. - Trzeba jednak przyznać, że ci, którzy się zaciągnęli w lata, mają problem. Ci, którzy się ożenili i poszli z gospodarki, to lepiej zrobili, niż tu siedzieć.

Młodzi mężczyźni na wsi, którzy nie zdążyli się ożenić przed trzydziestką, często pozostają samotni do końca życia. Sytuacja ta jest złożona i wielowymiarowa. Według dr Małgorzaty Dziekanowskiej z UMCS, głównymi przyczynami są czynniki ekonomiczne - brak miejsc pracy poza rolnictwem oraz lepsze wykształcenie kobiet, które pozwala im na poszukiwanie zatrudnienia w miastach. Dodatkowo, kulturowe tradycje przekazywania gospodarstw męskim potomkom ograniczają możliwości kobiet na prowadzenie własnych gospodarstw.

Kobiety na wsi są coraz lepiej wykształcone i coraz częściej decydują się na wyjazd do miasta, gdzie mają szansę na lepsze warunki życia i rozwój zawodowy. Migracja ta jest odpowiedzią na rosnące aspiracje zawodowe, ale też na trudności w pogodzeniu pracy zawodowej z funkcjonowaniem w tradycyjnym modelu rodziny wiejskiej. Mężczyźni, którzy pozostają, często są związani z gospodarstwami i nie są gotowi na zmiany, które mogłyby przyciągnąć kobiety do pozostania na wsi.

Źródło: onet.pl

 

REKLAMA

Najnowsze misz@masze

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Wstąp do księgarni

REKLAMA

Najnowsze informacje na Tu Stolica

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Promocje Cyfrowe.pl
Promocje Cyfrowe.pl
Promocje Cyfrowe.pl

REKLAMA

REKLAMA

Lato 2025
Lato 2025
Lato 2025

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni