Łoś batem na drogowych piratów? Pomysł dla Białołęki
3 kwietnia 2019
Przydrożne atrapy łosi pełnią funkcję nie tylko edukacyjną, lecz przede wszystkim nakłaniają kierowców do zdjęcia nogi z gazu na drogach prowadzących przez las. Dlaczego nie ma ich na Białołęce?
Przed ponad rokiem Lasy Miejskie prowadziły rozmowy z Zarządem Dróg Miejskich na temat rozszerzenia oznakowania dróg znakami ostrzegającymi przed zwierzyną. Nic z tego jednak nie wyszło - koszt według urzędników okazał się zbyt wysoki. Tymczasem liczba wypadków drogowych ze zwierzętami jest znaczna i ciągle rośnie. Dochodzi do nich głównie na ruchliwych drogach położonych w pobliżu terenów leśnych. Tylko w ubiegłym roku Lasy Miejskie zarejestrowały ponad 100 kolizji z dzikami, około 60 z sarnami i sześć z łosiami. W każdej z tych sytuacji uszkodzony został samochód. Bywało też, że ranni byli ludzie.
Nie inaczej jest na Białołęce, na terenie której jest wiele asfaltówek prowadzących przez las, jak choćby ulica Wałuszewska -bardzo popularna wśród kierowców droga a zarazem "czarny punkt" na mapie Warszawy.
- Dlaczego nie ustawić tam łosia-atrapy? - pytają czytelnicy.
- Myślę, że jest na to szansa. Ulica Wałuszewska stała się "ofiarą własnego sukcesu", bo wydaje się prostą i szybką drogą wiodącą przez las i przez to chętnie uczęszczaną. Tymczasem jest bardzo wąska i ma kilka niebezpiecznych uskoków. Dodatkowo wielu kierowców o tym zapomina, a w lesie są zwierzęta, które czasami przebiegają ulicę. Wówczas o groźny wypadek czy kolizję nietrudno - przekonuje Andżelika Gackowska, wicedyrektor Lasów Miejskich. W ubiegłym roku leśnicy odnotowali na Wałuszewskiej trzy wypadki z udziałem dzikich zwierząt. Tylko w pierwszych dwóch miesiącach tego roku doszło już do dwóch bardzo niebezpiecznych kolizji.
Łoś w Wawrze skrytykowany
- Jak żywy! Już parę razy mnie wystraszył - komentuje pani Jolanta. W internecie nie brakuje krytycznych opinii o atrapie łosia przy jednej z ulic w Wawrze. - Ten, kto go tam postawił, to idiota. Już kilka razy byłem świadkiem, jak w mglistą pogodę albo wieczorem kierowca hamował gwałtownie, bo mignęła mu sylwetka łosia i zapewne bał się, że zwierzę wybiegnie na ulicę - komentuje pan Krzysztof. - Jeżdżę tą drogą dość często i na początku zawsze awaryjnie po hamulcach dawałam. Teraz już się przyzwyczaiłam. A jak faktycznie będzie stać tam duże zwierzę, a ja znów pomyślę, że to sztuczne? - zastanawia się mieszkanka.
Łoś przy Klasyków
Atrapy zwierząt znajdują się obecnie w dwóch miejscach na Białołęce. Jednym z nich jest park Olesin, zaś drugi to kompleks leśny przy ul. Klasyków, nieopodal parafii Narodzenia Najświętszej Marii Panny w Płudach - w sąsiedztwie siłowni plenerowej. Tam pełnią funkcję głównie rozrywkową dla dzieci. Jak podkreśla jeden z czytelników - warto byłoby go przenieść bliżej ulicy, by utemperować drogowych piratów. Odcinek Klasyków od wiaduktu kolejowego w Płudach aż do ul. Modlińskiej bywa niebezpieczny, gdyż ulica ta jest wąska i kręta, z równie wąskim i słabo oświetlonym poboczem, a dodatkowo znajduje się przy lesie. Dobry pomysł?
(DB)