Amon Amarth zagra w Warszawie. Koncert pod chmurką na Woli
21 lutego 2023
6 lipca na Letniej Scenie Progresji na warszawskiej Woli wystąpi Amon Amarth - szwedzkie gwiazdy death metalu. "Legendarni wikingowie wracają do Polski" - zapowiadają organizatorzy.
"Ponad trzydzieści lat na scenie i styl rozpoznawalny z kilometra: Amon Amarth to ikona melodyjnego death metalu. Koncerty mają świetne, a płytowo wciąż nie zawodzą. W zeszłym roku wydali dwunasty (sic!) w dyskografii 'The Great Heathen Army' i zapewniamy, że ten młot jest równie silny, jak na samym początku.
Lidl ograniczy sprzedaż mięsa. Chce promować weganizm
Popularna w Polsce niemiecka sieć marketów zdecydowała się na rewolucyjny krok. W ciągu najbliższych lat w ofercie sklepów będzie coraz mniej mięsa, a coraz więcej produktów z białkiem pochodzenia roślinnego. Lidl planuje też rozbudowę asortymentu własnej wegańskiej marki Vemondo.
Grupa zamelduje się 6 lipca w Warszawie, więc nie przegapcie tego!" - czytamy w zapowiedzi koncertu.
Amon Amarth w Warszawie
Gdy w 2021 roku rząd zdecydował się złagodzić zasady lockdownu i zezwolił na koncerty pod gołym niebem, na poprzemysłowym terenie między Połczyńską a Człuchowską powstała Letnia Scena Progresji, prowadzona przez popularny klub muzyczny działający przy Forcie Wola. Będzie ona działać również w tym roku.
Progresja ogłosiła właśnie, że 6 lipca na terenie dawnych Zakładów Mechanicznych im. Marcelego Nowotki zagra Amon Amarth. Ceny biletów na koncert gwiazd szwedzkiego death metalu rozpoczynają się od 189 zł.
Koncerty zbyt głośne?
W ubiegłym roku mieszkańcy sąsiednich Odolan i Jelonek skarżyli się w wolskim ratuszu, że koncerty na Letniej Scenie Progresji są zbyt głośne. W odpowiedzi przedstawiciele klubu spotkali się z samorządowcami i obiecali współpracę. Pojawiło się także zapewnienie, że koncerty pod chmurką nie będą organizowane w czasie, gdy na sąsiednich cmentarzach odbywają się pogrzeby.
- Zleciliśmy trzy niezależne pomiary, które wykazały, że w dwóch przypadkach nie ma przekroczeń norm hałasu, a w trzecim są one śladowe, bo wyniki przekraczają granice o maksymalnie 0,7 decybeli - informował w październiku Krzysztof Strzałkowski, burmistrz Woli.
(jok)
.