Kwarantanna dla całej rodziny. Koniec absurdalnych przepisów
31 marca 2020
Po dwóch tygodniach akcji sprowadzania do Polski potencjalnie zakażonych osób rząd zdecydował się na zmiany.
W niedzielę 15 marca z Londynu wystartował pierwszy samolot, mający sprowadzić naszych obywateli do kraju w ramach "Lotu do domu". W ramach szeroko reklamowanej akcji PLL LOT ściągnął z zagranicy 42 tys. Polaków, w tym wielu potencjalnych nosicieli wirusa SARS-CoV-2.
Niezwykły absurd
W pierwszych dniach akcji wracający Polacy dojeżdżali do domów komunikacją miejską lub prywatnymi środkami transportu, po drodze potencjalnie zarażając przypadkowe osoby. Po dotarciu do domów okazywało się, że w prawie jest jeszcze większa luka.
- Mój znajomy wrócił z Anglii i dowiedział się, że on jest objęty kwarantanną, ale jego rodzina już nie - pisze nasz czytelnik. - Skoro z góry zakładamy, że wracający z zagranicy Polak nie jest zakażony, to po co kwarantanna? A jeśli zakładamy, że jest zakażony, to czemu pozwalamy jego rodzinie roznosić wirusa?
Rząd zareagował dopiero 31 marca, gdy akcja "Lot do domu" zmierzała ku końcowi. Od początku kwietnia będzie obowiązywać zasada, że jeśli ktoś z domowników lub współlokatorów jest objęty kwarantanną, muszą ją odbyć także pozostałe osoby. Zmiana nie dotyczy osób już odbywających kwarantannę i ich rodzin.
(dg)