35-stopniowy upał, zero zachmurzenia, zero wiatru i zero opadów - to pogoda, która w dużym mieście jest ciężka do zniesienia. Na szczęście mamy kurtyny wodne. Aż siedem w całej Warszawie.
Urząd m.st. Warszawy jak zawsze podczas fali upałów zlecił ustawienie w wybranych miejscach kurtyn wodnych. Ich lista jest krótka: pl. Zamkowy, pomnik Mikołaja Kopernika, pl. Trzech Krzyży, pl. Konstytucji, okolice stacji Centrum, Bulwar Flotylli Wiślanej i katedra praska. W sumie pięć miejsc w Śródmieściu, jedno nad Wisłą i jedno na Pradze. Doboru dokonanego według tajemniczego klucza, bo ani nie są to miejsca najczęściej odwiedzane przez turystów, ani najruchliwsze, ani najmniej osłonięte przed słońcem. Ale lepszych siedem kurtyn w dziwnych miejscach, niż żadna. A najlepiej chronią przed upałem - jak zwykle - stacje metra i... klimatyzowane centra handlowe.
(DG)